Półmaraton w Kietrzu. Kto wygrał?

Wśród kobiet pIerwsze miejsce na dystansie ponad 21 km zajęła Zita Kacser. Druga była Christine Chepkemei (Kenia), trzecia Ewa Kucharska (Polska).

Na starcie stanęło ponad 400 zawodników, nagrody były przyznawane w kilku kategoriach wiekowych.

- Zainteresowanie naszym biegiem z roku na rok rośnie - mówił Andrzej Wójtowicz, dyrektor biegu - W tym roku w pakietach startowych zawodnicy otrzymali piękne medale z wizerunkiem Jana Pawła II, koszulki, kalendarze na 2014 rok, plecaki, smycze, napoje izotoniczne - wymieniał.

- Ja biegam dla nagród - przyznał Marcin Zagórny, który stanął na 3. miejscu podium - ale żeby zdobyć te nagrody, trzeba się napracować. Codziennie biegam kilkanaście kilometrów, biorę udział średnio w 12 półmaratonach rocznie.

- Cieszy pogoda i cieszy rosnąca ranga naszej imprezy - mówił burmistrz Kietrza Józef Matela. Jak dodawał, warto się zaangażować w organizację tak dużego biegu m. in. dla satysfakcji, jaką dają późniejsze zgodne i pozytywne opinie biegaczy. - Cały ten wysiłek, który w przygotowanie biegu wkłada Andrzej Wójtowicz i cały sztab współorganizatorów, nie idzie na marne, a serce rośnie, kiedy widzimy startujące tłumy - zaznaczał Matela. - Mamy ludzi z najróżniejszych zakątków Polski, Europy i świata.

Biegacze zaznaczali, że dzisiejsza piękna, słoneczna pogoda z ich punktu widzenia była ekstremalna i utrudniała bieg. - Musieliśmy włożyć wiele sił i energii w to, żeby tę trasę pokonać - mówili.

Po głównym biegu swoją sprawność fizyczną mogli sprawdzić najmłodsi kietrzanie, którzy wystartowali w biegu pod hasłem "Będziemy maratończykami".

Dni Kietrza trwają do niedzieli, jutro mieszkańców miasta czeka uroczysta msza św., przemarsz korowodu "Lekcja żywej historii" z rynku do Parku Czterech Żywiołów, polsko-czeski spektakl pt. "Zaślubiny Mieszka i Dobrawy", pokaz bractwa rycerskiego Drengowie znad Górnej Odry, działającego przy Raciborskim Centrum Kultury, a w nim walki średniowieczne, tańce i życie obozowe, a na koniec koncert zespołu "Ta Joj".