Półmetek Rajdu Dakar 2014. Darek Rodewald cały czas na 1. miejscu [zdjęcia, wideo]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tak wyglądał dzień przerwy w Rajdzie Dakar u Darka Rodewalda
Tak wyglądał dzień przerwy w Rajdzie Dakar u Darka Rodewalda Team de Rooy
Wczoraj zawodnicy mieli dzień przerwy. Dzisiaj rozpoczyna się druga połowa Rajdu Dakar. Team de Rooy z Darkiem Rodewaldem prowadzi od drugiego etapu w kategorii ciężarówek.
Darek Rodewald w Rajdzie Dakar 2014. 30-letni mechanik z Olesna jedzie w holenderskiej załodze Team de Rooy. 3-osobową załogę tworzą holenderski kierowca Gerard de Rooy, belgijski nawigator Tom Colsoul oraz mechanik Darek Rodewald z Olesna.

Darek Rodewald w Rajdzie Dakar 2014

Na radość jest jednak jeszcze za wcześnie. W ubiegłym roku Team de Rooy wygrał aż 6 etapów, a wyścig skończył na 4. miejscu. Wystarczyła seria awarii podczas jednego etapu, by stracić prowadzenie.

W tym roku na 6 dotychczasowych etapów Darek Rodewald wygrał dwa, poza tym był drugi, trzeci, czwarty i siódmy.

W klasyfikacji generalnej za nim plasuje się aż trzech kierowców z rosyjskiego Kamaza. Rosjanie słyną z agresywnej jazdy. Szefem zespołu jest car Czagin, czyli Władimir Czagin, który wygrał Rajd Dakar 7 razy z rzędu!

Na agresywnie jeżdżących Rosjan narzekają inni kierowcy, m.in. Krzysztof Hołowczyc.
- Zwłaszcza rosyjskie Kamazy bardzo niechętnie nas przepuszczały. Miejscami, nie mogąc ich wyprzedzić, musieliśmy zwalniać na długich partiach do 20-30 km/h. Inne ciężarówki np. Gerard de Rooy, od razu reagowały na sygnały naszego Sentinela i szybko zjeżdżały na bok - informuje Krzysztof Hołowczyc na swoim profilu Facebookowym.
Tegoroczna trasa Rajdu Dakar jest wyjątkowo trudna. Z rajdu odpadło już ponad 100 samochodów. Usterek na ekstremalnej trasie jest dużo.
- Nasi mechanicy się nie nudzą - mówi Gerard de Rooy.

3-osobową załogę Teamu de Rooy tworzą: holenderski kierowca Gerard de Rooy, belgijski nawigator Tom Colsoul oraz mechanik Darek Rodewald z Olesna. Załoga jedzie 9-tonowym Iveco Powerstar Strator Torpedo z charakterystycznym nosem.

Szczególnie trudny był szósty etap, na którym Team de Rooy zajął 7. miejsce.
- Już po 20 minutach pękła nam szyba i do kokpitu sypał nam się piasek - mówi Gerard de Rooy.
- Wieczorem nie musiałem nic jeść, bo dosyć piasku się nałykałem - dodaje Tom Colsoul.

Wysoka temperatura ( w kokpicie do 60 stopni Celsjusza) i piasek to największe uciążliwości w Rajdzie Dakar.
- Na dachu są wloty powietrza, ale ma to także swój minus, bo do kabiny wpada piasek i kurz - mówi Darek Rodewald.

Przed kierowcami jeszcze 7 etapów. Meta 18 stycznia w Valparaiso.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska