Pierwszy samochód skradł z podwórza w Wierzbcu 22-letni mieszkaniec Głuchołaz, który potem szaleńczo uciekał przez dwie godziny przed polską i czeską policją. Citroen Berlingo stał niezamknięte na podwórzu i na dodatek miał w środku kluczyki. Złodziej trafił na nie przez całkowity przypadek.
Drugi samochód skradł o godzinie 4:00 w nocy z czwartku na piątek (16/17 lutego) 32 letni mieszkaniec powiatu prudnickiego. Volkswagen był zaparkowany na prywatnym podwórzu na terenie Łąki Prudnickiej. Stał niezamknięty, w środku leżały kluczyki. Złodziej wykorzystał okazję i odjechał w stronę Prudnika, ale właściciel zorientował się w ostatniej chwili i natychmiast zawiadomił policję.
- Oficer dyżurny natychmiast przekazał informację patrolom. Już kilka minut po zgłoszeniu policjanci zauważyli i zatrzymali auto w centrum miasta do kontroli drogowej – mówi asp. Andrzej Spyrka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. - Za kierownicą samochodu siedział 32-letni mieszkaniec powiatu prudnickiego. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Urządzenie pokazało, że w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu.
Młody mężczyzna był już wcześniej karany za krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu oraz za kierowanie pod wpływem alkoholu. Stracił prawo jazdy. Teraz także usłyszał min. zarzut krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?