Polscy i ukraińscy wokaliści zaśpiewali na koncercie charytatywnym w Kluczborku. Za zebrane pieniądze zostaną zakupione leki dla Ukrainy.

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Kinga Garbowska również wystąpiła na deskach Rybaczówki.
Kinga Garbowska również wystąpiła na deskach Rybaczówki. Milena Zatylna
Mieszkańcy Kluczborka na wiele sposobów wspierają ogarniętą wojną Ukrainę. W piątek wieczorem zorganizowali koncert charytatywny w Rybaczówce, aby zebrać pieniądze na leki i środki medyczne przeznaczone dla ludności cywilnej i ukraińskiego wojska. Była zbiórka do puszek i licytacja, podczas której padały szalone kwoty.

- Pracuję z młodzieżą z Ukrainy i kiedy wybuchła wojna, chciałem włączyć się w pomoc dla tych młodych ludzi i dla ich ojczyzny - mówi Jacek Pietrzykowski, prezes Fundacji Motofun. - Razem z przyjaciółmi doszliśmy do wniosku, że zrobimy koncert. Przygotowania trwały zaledwie kilka dni, a wszystko odbywało się na spantanie. Trochę obawialiśmy się o frekwencję, ale po liczbie osób na sali wiedzę, że niepotrzebnie.

Podczas wydarzenia wystąpili wokaliści z Ukrainy - uczniowie kluczborskich szkół oraz Polacy - podopieczni Magdy Dureckiej. Dla publiczności zaśpiewali: Oleksandra Lyzun, Uljana Żylczyk, Elżbieta Piankowa, Julia Marcinkowska, Antonina Biesiadecka, Zuzanna Wolny, Kinga Garbowska, Sylwia Rubin, Kornela Wysocka, Justyna Misiak, Lorena Pakuła i Mateusz Gędek. Na scenie zaprezentowały się także zespoły B-29 i Lejdis.

Młodzi Ukraińcy, którzy uczą się teraz w Kluczborku, opowiadali jak wygląda życie w ogarniętej wojną Ukrainie.

- Pochodzę z Czernihowa, który położony jest na północy Ukrainy - mówi Wadym Kolesnyk. - Rozmawiałem z mamą. Mówiła, że od początku wojny niemal cały czas siedzą w schronie. Zastanawiałem się, jak mogę pomóc moim bliskim. Jedyne co teraz mogę, to być na tym koncercie.

W trakcie imprezy była licytacja, którą prowadziła Monika Kluf. Można było kupić piosenkę albo... kromkę chleba ze smalcem.

- Pan Arkadiusz Stachurski podarował nam bochen chleba. Nie wiedzieliśmy, co z nim zrobić - relacjonuje Monika Kluf. - Zdecydowaliśmy, że chleb pokroimy, posmarujemy i wylicytujemy.

Chleb okazał się strzałem w dziesiątkę - padały zawrotne kwoty. I tak np. trzy kromki za 1600 zł kupili kluczborscy przedsiębiorcy

- Jacek Czumara, Piotr Ruder i ich kolega, który zastrzegł sobie anonimowość. Tomasz Zahorodny za kromkę zapłacił 600 zł. W sumie z licytacji i zbiórki do puszek uzyskano 6621 zł.

- Pieniądze przeznaczymy na zakup leków oraz specjalistycznych środków medycznych dla ludności cywilnej i wojska na Ukrainie - informuje Jacek Pietrzykowski. - Zamówi je i zawiezie na miejsce profesor Łukasz Krakowczyk z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach, który działa w Fundacji Oko w Oko z Rakiem.

Organizatorami wydarzenia byli: Fundacja Motofun, Fundacja Durecka Art, Puls Events, Stowarzyszenie Muzyczne RIFF oraz B3 Music Club.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska