Polscy piłkarze po meczu z Holandią [OPINIE]

Rafał Rusiecki
W akcji Arkadiusz Milik.
W akcji Arkadiusz Milik. Przemyslaw Swiderski
W sprawdzianie przed finałami Mistrzostw Europy Polska przegrała 1-2 z Holandią. - Tracisz bramki i przegrywasz mecze. Dzisiaj przegraliśmy, ale przed nami kolejne spotkania. One będą ważniejsze, więc jedziemy dalej - powiedział Kamil Glik.

Kamil Glik, obrońca reprezentacji Polski
- Tracisz bramki i przegrywasz mecze. Dzisiaj przegraliśmy, ale przed nami kolejne spotkania. One będą ważniejsze, więc jedziemy dalej. A wnioski? Nie możemy popełniać takich błędów, jakie popełnialiśmy, czy to przy bramkach, czy przy innych sytuacjach. Nie jesteśmy najlepszą reprezentacją na świecie i te błędy się nam przytrafiały, przytrafiają i będą przytrafiać. Trzeba szybko wyciągać wnioski. Nie ma co jednak przesadzać, bo nie graliśmy z Gibraltarem. Graliśmy z Holandią i nie była to jakaś upokarzająca porażka. Przegraliśmy 1-2. Wydaje mi się, że graliśmy jak równy z równym i tyle. Były momenty, kiedy zepchnęli nas do defensywy. Były momenty, kiedy to my radziliśmy sobie lepiej. Każdy wynik był możliwy. Jesteśmy po cięższym okresie, kiedy to mocniej popracowaliśmy (na zgrupowaniu w Arłamowie – przyp. aut.). Normalne jest to, że czasami te nogi odmawiają posłuszeństwa. Nie uważam też, że zagraliśmy jakiś tragiczny mecz. Słyszę, że jest jakaś dramaturgia. Przegraliśmy z mocną drużyną, ale nie 0-3 czy 0-4. Trzeba to zostawić za plecami. Niedługo mamy kolejny mecz z Litwą (w poniedziałek w Krakowie – przyp. aut.), a potem już te najważniejsze, mistrzowskie. Do meczu z Litwą podejdziemy tak samo, jak do meczu z Holandią. Dla mnie każde spotkanie jest takie samo. Zawsze gram o to, aby zwyciężać. Ta reprezentacja przyzwyczaja, że o to walczy. Czasami się udaje, a czasem nie.

Kamil Grosicki, pomocnik reprezentacji Polski
- Czy możemy zagrać inaczej niż z Holandią? Spotkaliśmy się z bardzo dobrym zespołem. Wiadomo, że kiedy rywal umie grać w ataku pozycyjnym, to nam ciężko coś zrobić. Trzeba jednak uczyć się tego w meczu sparingowym. Parę razy zagroziliśmy bramce Holendrów, graliśmy to, co chcemy grać. Mecz do lekkich nie należał. Przeanalizuje to spotkanie, a potem będziemy się starali o wyniku zapomnieć. Przed nami są mistrzostwa Europy i najważniejszy mecz za tydzień z Irlandią Północną. W Arłamowie ciężko pracowaliśmy, zrobiliśmy swoją robotę. Efekty będą w odpowiednim momencie.

Wojciech Szczęsny, bramkarz reprezentacji Polski
- Zagraliśmy z mocnym zespołem. Uważam, że mimo tego, że Holandia nie awansowała na Euro 2016, to nadal jest silna. Nie ma też sensu wyciągać zbyt szybko wniosków. Mamy materiał do analizy i podejdziemy do tego na spokojnie. Za nami dosyć ciężki okres i przyda nam się, żeby nieco odsapnąć. Tak to przecież było zaplanowane. Czy zagram w Krakowie? Nie wiem. To trener podejmuje takie decyzje. Jeśli będę grał, to będę się starał robić to jak najlepiej. A jeśli nie, to będę trzymał kciuki za kolegów. Myślę, że przed 12 czerwca dowiemy się na pewno, kto jest bramkarzem numer jeden (śmiech). Przecieków od trenera nie ma, ale są też informacje, które są dla nas, a nie dla dziennikarzy.

Arkadiusz Milik, napastnik reprezentacji Polski
Bramka? Dośrodkowałem piłkę, „Jędza” (Artur Jędrzejczyk) strzelił. Żadnej magii w tym nie było. Po prostu dośrodkowałem piłkę tam, gdzie miałem ją dośrodkować i tyle. Na pewno był to ważny moment, bo jednak bramka zawsze daje drużynie kopa do przodu. Czegoś w tym meczu brakowało. Brakowało agresji w naszych poczynaniach. Złości sportowej, aby wygrać ten mecz, stłamsić rywala. Brakowało nam troszeczkę z przodu spokoju. Patrząc na początek spotkania, gdzieś tam próbowaliśmy pracować, ale to nie to, czego się od nas oczekuje. To element przygotowań do Euro 2016. Na wyciąganie wniosków jest troszeczkę za wcześnie. Na to będzie czas. Zimny prysznic się przyda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska