Polski żołnierz zginął w Afganistanie. Ośmiu innych zostało rannych

Archiwum
Archiwum
25-letni kapral Miłosz Górka poniósł śmierć, gdy obok konwoju, którym jechał, eksplodowała mina-pułapka. .

Kapral Górka służył w 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim. Rosomakiem jechali żołnierze z różnych jednostek. Nie było wśród nich Opolan.

Do tragedii doszło tuż po 6. polskiego czasu. Polski konwój logistyczny jechał z bazy Warrior do głównej bazy polskiego kontyngentu w Ghazni. W chwili wybuchu konwój był 12 kilometrów od Ghazni. Ładunek wybuchowy całkowicie uszkodził jeden z Rosomaków.

Ośmiu innych żołnierzy, którzy jechali tym samym pojazdem zostało lekko rannych. Część z nich jest w szpitalu w bazie w Ghazni, a część w bazie w Bagram. Ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Rodzina zabitego została już powiadomiona o zdarzeniu. Kondolencje ojcu żołnierza złożył już minister obrony Bogdan Klich.

Kapral Miłosz Górka jest 17 ofiarą polskiej misji w Afganistanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska