Polskie obywatelstwo dla trzech obcokrajowców

Redakcja
Nowi obywatele polscy z rodzinami i wojewodą opolskim, który wręczył im zaświadczenia o nadaniu obywatelstwa.
Nowi obywatele polscy z rodzinami i wojewodą opolskim, który wręczył im zaświadczenia o nadaniu obywatelstwa. Sławomir Mielnik
Wojewoda opolski wręczył dziś zaświadczenia o nadaniu obywatelstwa Natalii Yatsenyuk i Wołodymirowi Kocurowskiemu z Ukrainy oraz Saidowi Edaichowi z Maroka.

Pani Natalia do Polski przyjechała z Tarnopola w 2001 roku i zaczęła pracę w Grudziądzu. Wróciła na Ukrainę, by drugie podejście do życia w Polsce rozpocząć już na Opolszczyźnie. Uczy języka angielskiego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Smarchowicach Wielkich.

- Jestem tu już tak długo, że w Polsce czuje się u siebie, a na Ukrainie gościem - mówi pani Natalia - doświadczyłam na Opolszczyźnie wiele życzliwości, kiedy poważnie zachorowałam pomogła mi dyrektorka naszej szkoły Aleksandra Witkowska.

Mając przyznane obywatelstwo, pani Natalia będzie mogła zaprosić w odwiedziny do Polski swoje dorosłe dzieci z Ukrainy. Najmłodsza córka, Jana, przyszła z mamą do urzędu. Dziewczynka chodzi do pierwszej klasy, mówi biegle po polsku i po ukraińsku, pięknie tańczy.

Wołodimir Kocurowski do Głubczyc przyjechał w 2000 roku i poznał panią Małgorzatę, dziś swoją żonę.
- To się działo błyskawicznie - opowiada pani Małgorzata - poznaliśmy się w lipcu, w sierpniu mąż oświadczył się, kupił obrączki i pojechał na Ukrainę po niezbędne dokumenty. Okazało się, że one są ważne tylko trzy miesiące. Ślub cywilny wzięliśmy w ostatnim możliwym dniu, wkrótce potem kościelny.

W 2001 roku państwu Kocurowskim urodził się syn Waldemar, dwa lata później bliźniaki Maria i Karol, a w 2004 kolejny syn, Michał. Cała czwórka towarzyszyła rodzicom na spotkaniu z wojewodą.
Pan Wołodimir założył własny biznes - firmę budowlaną.

Dr Said Edaich jest Marokańczykiem. W 2004 roku ożenił się z panią Małgorzatą. W 2005 roku urodziła się im córeczka, Julia.

Dr Edaich jest specjalistą prawa rzymskiego i prawa integracyjnego. Zna pięć języków. Do Polski przyjechał z Rzymu, gdzie pracował jako doradca legislacyjny w urzędzie miasta. Przyznaje, że na początku nie było mu w Polsce łatwo.

Niedawno pan Edaich został zatrudniony na Politechnice Opolskiej jako wykładowca prawa międzynarodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska