Polsko-Ukraińskie Spotkanie z Dobrem w kampusie Uniwersytetu Opolskiego

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
W kampusie Uniwersytetu Opolskiego odbył się piknik integracyjny dla uchodźców z Ukrainy. Wiele atrakcji i rozrywek przygotowano dla dzieci, a ich mamy mogły uzyskać przydatne informacje na stanowiskach instytucji publicznych.

Opolszczyzna przyjęła już kilkanaście tysięcy uchodźców z Ukrainy. Sam Uniwersytet Opolski gości w swoich murach blisko 300 osób i oferuje wielowymiarowe wsparcie.

- Pomoc materialna jest bardzo ważna, ale ci ludzie, a przecież są to niemal wyłącznie matki z dziećmi, potrzebują też wytchnienia. Chcą na chwilę zapomnieć o grozie wojny i trochę się rozerwać, zabawić. Zależało nam, by podarować im uśmiech. Dla dzieci to okazja, by spotkały się ze swoimi ukraińskimi rówieśnikami. Dorosłym chcieliśmy ułatwić kontakt z różnymi instytucjami, żeby np. wiedzieli, gdzie się udać, by szukać pracy, czy załatwić coś w urzędzie. Bardzo ważna jest też kwestia budowania zaufania. Chcieliśmy pokazać, że urzędnicy, ale też policjanci czy strażacy to przyjaźnie nastawieni ludzie, których nie trzeba się bać - mówi prof. Adam Drosik, dziekan Wydziału Nauk o Polityce i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Opolskiego, organizatora przedsięwzięcia. - Bardzo mnie cieszy aktywność naszych studentów, którzy wiele serca i życzliwości włożyli w uprzyjemnienie wszystkim czasu - dodaje.

Było malowanie twarzy i wspólne rysowanie. Można było usiąść za kierownicą policyjnego quada i nauczyć się udzielania pierwszej pomocy. Były konkursy, pokazy grupy rekonstrukcji historycznej. Studentki medycyny oswajały dzieci z gabinetem lekarskim w "klinice pluszowego misia".

- Przyszłam tu, bo mój 6-letni Sasza od wyjazdu z Ukrainy jest smutny. Studentki namalowały mu kotka na twarzy, wygrał pluszaka w konkursie. Najpierw trochę się boczył, a teraz już biega wesoło. Wy, Polacy jesteście bardzo dla nas dobrzy. Dziękuję za wszystko, dziękuję za ten słoneczny dzień - powiedziała Alona, mama Saszy.

W organizację Polsko-Ukraińskiego Spotkania z Dobrem zaangażowało się Miasto Opole, Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego, NBP, Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu, Krajowa Administracja Skarbowa, Fundacja HumanDoc, PFRON, straż pożarna, policja , Opolska Regionalna Organizacja Turystyczna.

- Częstujemy naszych gości opolskim kołaczem, ale mamy dla nich też przewodniki po Opolszczyźnie w języku ukraińskim. Może kiedy już okrzepną w nowej rzeczywistości i zadomowią się w naszym regionie, będą chcieli też poznać jego najpiękniejsze zakątki - mówi Magda Szweda z Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

- Na razie chodzimy tylko po Opolu, ale słyszałam, że macie niedaleko zamek jak z bajki. W Mosznej, dobrze mówię? Na pewno tam pojedziemy - zapewnia Galyna, uciekinierka z Chersonia.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie