Pomnik patronki myśliwych stanie w parku miejskim w Prudniku

Fot.Krzysztof Strauchmann/Muzeum Ziemi Prudnickiej
- Rzeźba Diany ma być odtworzona na podstawie przedwojennych prudnickich widokówek (fragment z prawej) i zdjęcia posągu bogini z Luwru, bo to ona była pierwowzorem tej, która stała w naszym parku - mówi Urszula Rzepiela, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej (na zdjęciu z lewej).
- Rzeźba Diany ma być odtworzona na podstawie przedwojennych prudnickich widokówek (fragment z prawej) i zdjęcia posągu bogini z Luwru, bo to ona była pierwowzorem tej, która stała w naszym parku - mówi Urszula Rzepiela, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej (na zdjęciu z lewej). Fot.Krzysztof Strauchmann/Muzeum Ziemi Prudnickiej
Jesienią mityczna patronka myśliwych znów stanie na postumencie w parku miejskim. Zniknęła stąd w 1945 roku. Rzeźbę sfinansuje prudnicki Bank Spółdzielczy.

Historia

Historia

Pierwszy pomnik Diany ufundowały kobiety z rodziny Frankel, do której należały zakłady bawełniane w Prudniku. Był to jeden z pierwszych świeckich pomników w mieście. Brązowy odlew o wysokości 1,7 metra zniknął wiosną 1945 roku, w czasie walk o Prudnik. Do dziś nie wiadomo, co się z nim stało - czy został zrabowany przez Armię Czerwoną, czy może ukryty gdzieś przez uciekających Niemców? W 2006 roku na pomysł rekonstrukcji pomnika wpadł Tomasz Wełna, młody plastyk związany z Prudnikiem.

Stowarzyszenie Przyjaciół I LO oraz Stowarzyszenie Diana podpisały porozumienie w tej sprawie z Zarządem Banku Spółdzielczego w Prudniku.

Bank zobowiązał się w nim sfinansować całość prac - przygotowanie projektu i odlewu figury z brązu. Do końca października bogini łowów ma wrócić na kamienny postument w parku miejskim.

Koszt prac to grubo ponad 70 tys. zł. Przygotowaniem rzeźby zajmuje się Lidia Sztwiertnia, rzeźbiarka z Warszawy.

- Właśnie w październiku obchodzimy 60-lecie istnienia banku - mówi prezes placówki, Mirosław Michałowski - Chcieliśmy w ten sposób złożyć hołd twórcom naszej instytucji, podziękować klientom oraz wszystkim członkom lokalnej społeczności za współpracę.

- Jesteśmy w pozytywnym szoku i bardzo dziękujemy za darowiznę - mówi Marek Karp ze Stowarzyszenia Diana, które od czterech lat zabiega o odbudowanie pomnika.

- Będziemy dalej zbierać datki, by upiększać to miejsce i organizować przy pomniku koncerty i pikniki rodzinne - zapewnia. Miasto przekazało stowarzyszeniu teren wokół pomnika. Organizacja może więc zarządzać tym miejscem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska