Chodzi o pomnik przedstawiający głowy powstańców śląskich, który miał być przeniesiony do muzeum czynu powstańczego na Górze św. Anny. W marcu br. pomysł wywołał sporo kontrowersji. W gminie, która zarządzana jest w większości przez mniejszość niemiecką, jego przenosiny zyskały podtekst polityczny. Usunięciu pomnika z rynku sprzeciwił się wtedy wojewoda opolski Ryszard Wilczyński oraz dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego Urszula Zajączkowska.
Teraz radni gminy wyznaczyli nową lokalizację dla pomnika: będzie on przesunięty w prawo o ok. 5 metrów (w kierunku banku spółdzielczego). - Wymaga tego projekt przebudowy rynku, który opracowany został jeszcze kilka lat temu - mówi Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Pomnik w nowym miejscu będzie dobrze widoczny.
Na przesunięcie pomnika zgodę musi najpierw wyrazić Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jego przenosiny ruszą, jak tylko gmina dostanie pozytywną decyzję.
- Staramy się też o pozwolenie na odrestaurowanie pomnika - dodaje Jastrzembski. - Chcemy przykryć betonowe cokoły granitem, podobnym do tego, jakim wyłożony będzie rynek. Wtedy monument będzie lepiej komponował się z otoczeniem. - Bardzo dobrze, że pomnik zostaje w rynku - uważa, pan Stanisław, mieszkaniec Leśnicy. - W końcu powstańcy walczyli konkretnie o te ziemie i nie można ich przenieść nigdzie indziej.
Przy przenosinach pomnika gmina musi być podwójnie ostrożna. Na remont rynku dostała bowiem ok 2,5 mln zł unijnej dotacji. Gdy starała się o pieniądze, w projekcie było zapisane, że monument zniknie z rynku. Burmistrz zapewnia jednak, że uwzględni zmiany z urzędnikami, którzy rozliczają dotacje i pomnik będzie naniesiony na projekt.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?