Pomnik wdzięczności Armii Czerwonej w Głubczycach rozebrany. Aktor Maciej Musiał, wnuk kapitana Markiewicza: - Jestem szczęśliwy!

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
W Głubczycach rozebrano jeden z dwóch pomników wdzięczności Armii Czerwonej. Na miejscu obecni byli m.in. prezes IPN dr Karol Nawrocki i Maciej Musiał, wnuk zmarłego we wtorek kpt. Mariana Markiewicza ps. "Maryl".
W Głubczycach rozebrano jeden z dwóch pomników wdzięczności Armii Czerwonej. Na miejscu obecni byli m.in. prezes IPN dr Karol Nawrocki i Maciej Musiał, wnuk zmarłego we wtorek kpt. Mariana Markiewicza ps. "Maryl". Marcin Żukowski
W Głubczycach zdemontowano pomnik wdzięczności Armii Czerwonej. To jeden z czterech obiektów sowieckich zlikwidowanych dziś (27.10) w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej. Podczas rozbiórki obecni byli m.in. prezes IPN dr Karol Nawrocki i aktor Maciej Musiał.

- Jest to dopełnienie historycznej prawdy, bowiem obiekt ten miał mówić o wielkości sprawców, był kolejnym, memoratywnym pogardzeniem ofiarami. Miał oddawać część tym, którzy mordowali i gwałcili. Takich pomników od dawna nie powinno być w wolnej, niepodległej Polsce – wyjaśniał dr Karol Nawrocki. - Właściwie to nie jest pomnik, to jest obiekt - dodał.

Szef IPN podkreślił, ze obecność takich instalacji wpływa dekonstrukcyjnie na świadomość i tożsamość Polaków.

– Co miała myśleć młodzież w Głubczycach, kiedy przechodziła koło wielkiego obiektu, pod którym czasami znajdowały się wieńce? – pytał retorycznie.

Ludzie przyglądający się rozbiórce nie kryli swoich opinii na temat podjętych działań.

- Najwyższy czas! Dawno powinien zniknąć. Niestety Głubczyce za bardzo się zczerwieniły - komentował pan Wiesław, mieszkaniec Głubczyc. – Mogą go oddać tym, którzy w sowieckiej spuściźnie widzą jakąś wartość. Niech go sobie zabiorą i postawią w ogródku przed domem.

Rozbiórce przyglądał się Maciej Musiał, aktor i wnuk zmarłego we wtorek kpt. Mariana Markiewicza ps. „Maryl” - żołnierza Armii Krajowej, represjonowanego przez reżym komunistyczny.

- Jestem wzruszony, jestem szczęśliwy. Wierzę, że taki układ wydarzeń pozwolił dziadkowi dziś tutaj być duchowo. Pewnie zabrał ze sobą kilku kolegów – komentował. - Jestem wdzięczny za całą pracę wykonywaną przez IPN na rzecz usuwania takich obiektów. Jednocześnie jest mi przykro, że dziadek tyle lat tutaj żył i nikt wcześniej się o to skutecznie nie zatroszczył. Zapewne wielu z nas, patrząc dziś na te upadające cegły, miało w głowach myśl, że sami mogliśmy zrobić dla tej sprawy więcej.

Wzmożona akcja demontażu komunistycznych upamiętnień w Polsce trwa od czasu tegorocznej agresji rosyjskiej na Ukrainę. O usunięcie dwóch obiektów znajdujących się w Głubczycach zabiegała radna gminna Elżbieta Słodkowska.

- Gdy dostałam informację z IPN, że rozbiórka dojdzie do skutku, rozpłakałam się. Nie wstydzę się tego. Kilka ostatnich miesięcy to był czas wielkich emocji, rozpaliła się nadzieja, że w końcu uda się usunąć z naszego miasta tę gloryfikację sowietów – powiedziała.

W przyszłym roku w miejscu rozebranego obiektu ma stanąć nowy pomnik.

Nie podjęto jeszcze decyzji, komu będzie poświęcony. IPN chce, aby propozycja wyszła ze strony środowiska lokalnego Głubczyc. Natomiast nie jest wiadomo, kiedy zostanie usunięte drugie sowieckie upamiętnienie, znajdujące się w pobliżu szpitala powiatowego w Głubczycach. Sprawa jest w toku.

W czwartek (27 października) runęły pomniki w Głubczycach i Byczynie, a także w Bobolicach (woj. zachodniopomorskie) i Staszowie (woj. świętokrzyskie). W ciągu kilku miesięcy IPN doprowadził do likwidacji ok. 25 pomników z ok. 60 obiektów znajdujących się na terenie całej Polski.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska