Z myślą o osobach 70 plus, samotnych i z niepełnosprawnością, które w okresie epidemii koronawirusa nie wychodzą z domu, miasto uruchamia w poniedziałek po południu numery telefonów, pod które można dzwonić, szukając pomocy w kupieniu żywności lub załatwieniu innych niezbędnych potrzeb życiowych.
W godzinach 8.00-15.00 można dzwonić pod różne numery telefonów przypisane do poszczególnych dzielnic:
- osiedle Armii Krajowej (ZWM) - nr telefonu 77 402 7016, 77 402 70 17;
- Chabry - nr 77 456 91 67;
- Zaodrze – nr 77 457 54 90 lub 77 457 54 93;
- Malinka - nr 77 459 81 04;
- Śródmieście, Stare Miasto, Nadodrze – nr 77 40 05 972 lub 77 40 05 975, 77 40 05 978;
- Grotowice, Groszowice, Nowa Wieś Królewska, Malina, Grudzice, Kolonia Gosławicka – nr 77 4535119 lub 77 454 47 50 w. 24, 26;
- Wrzoski, Sławice, Bierkowice, Półwieś, Żerkowice, Chmielowice, Szczepanowice, Winów, Zakrzów – nr 77 457 54 90 lub 77 457 54 93;
- Brzezie, Świerkle, Borki, Czarnowąsy, Krzanowice , Wróblin – nr 532 316 605 i 532 316 606.
Pomoc można uzyskać także w godzinach między 15.00 a 8.00 rano. Dla mieszkańców dzielnic wymienionych wyżej w punktach 1-4 przeznaczony jest numer: 504 900 158, dla dzielnic oznaczonych numerami 5-8: tel. 504 900 147.
Osoby, które nie dysponują telefonami mogą – np. korzystając z pomocy sąsiadów – wrzucać informacje o swoich potrzebach do skrzynek na drzwiach MOPR (Armii Krajowej 36) lub w ośrodku Interwencji Kryzysowej MOPR (ul. Małopolska 20a).
Do dyspozycji mieszkańców jest także całodobowy dyżur psychologa z Ośrodka Interwencji Kryzysowej pod nr. telefonu: 604 830 767.
- Cały czas monitorujemy telefonicznie 840 osób starszych i z niepełnosprawnością – informuje Małgorzata Kozak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie – które znamy i o których wiemy. Upewniamy się, że mają wszystko, co potrzebne do życia i czują się bezpieczne. Kolejnym 320 osobom świadczymy w miejscu zamieszkania codziennie usługi opiekuńcze.
Zastępca dyrektora MOPR-u apeluje, żeby z pomocy korzystać, ale równocześnie prosi, by jej nie nadużywać. - Coraz częściej zdarza się tak, że dzwonią do mnie dzieci osób niepełnosprawnych i starszych. Proszą, byśmy zrobili zakupy i się zaopiekowali. Ale te osoby są zwykle w sile wieku, mieszkają w Opolu lub w pobliżu i na przykład mają zdalną pracę albo są zatrudnieni w oświacie, więc obecnie nie pracują. Chcę podkreślić, że kto może, niech rodzicom i dziadkom pomaga. W Opolu mieszka 19 tysięcy osób, które ukończyły 70. rok życia. Wszystkim pracownicy socjalni pomóc nie są w stanie.
Małgorzata Kozak przypomina też, że zadaniem MOPR-u jest zaspokojenie podstawowych potrzeb. - Pan dzwonił do mnie niedawno – opowiada – prosząc o żywność. Pytam, czy nic już nie ma. Odpowiada, że ma, ale zjadłby chętnie rybę w pomidorach. Powtarzam: Chcemy udzielać pomocy, ale też chcemy trafiać do najbardziej potrzebujących.