Drugie jest wzywane zależnie od potrzeby przez telefon. Kierowca i sanitariusz mają za zadanie w jak najkrótszym czasie stawić się na miejsce wezwania.
O ograniczeniu liczby karetek poinformował NTO zaniepokojony mieszkaniec. - Przecież nie można czekać tyle czasu na dojechanie karetki, jak się stanie coś poważnego - mówił.
Dr Zbigniew Brachaczek, dyrektor ds. medycznych strzeleckiego ZOZ-u uspokaja. - To nie jest karetka wypadkowa, ani "erka". Ograniczyliśmy liczbę karetek transportowych z dwóch pełniących całodobowy dyżur do jednej. Druga jest do dyspozycji na wezwanie - uzasadnia.
Wyjaśnia, że karetka transportowa służy na przykład do przewiezienia próbek do laboratorium, pacjenta do domu czy na badanie do innej placówki, a wyjazd taki jest wcześniej planowany. - Stan zdrowia przygotowywanego do transportu pacjenta nie zagraża jego życiu - podkreśla dr. Brachaczek.
Zapasowa karetka jest wzywana w razie potrzeby, kiedy pierwsza transportowa jest zajęta. Szpital w ten sposób wprowadza kolejne cięcia kosztów, bo nie musi zatrudniać obsługi karetki.
Takie rozwiązanie wprowadzono w Strzelcach od 1 kwietnia. - Dotychczas drugą karetkę transportową obsługiwała dla nas firma Transmed. Znaleźliśmy tańsze rozwiązanie i rozszerzyliśmy umowę z Falckiem. Ta firma zapewnia nam kierowcę pod telefonem, a za dyspozycyjność sanitariusza płaci ZOZ - dodaje dyrektor Brachaczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?