Pomóż im przetrwać noc

Misja czynna jest każdej nocy, od godziny 17.00 do 5.00. W pomieszczeniu w holu głównym obok tablicy informacyjnej wydawana jest gorąca herbata oraz chleb ze smalcem lub inne posiłki (co jest uzależnione od szczodrości sponsorów), a także środki opatrunkowe.

- Na razie na koncie mamy 2 tysiące złotych. To datek od wojewody Leszka Pogana oraz wicewojewody Elżbiety Rutkowskiej. Natomiast na miesięczne funkcjonowanie misji potrzebujemy około 8 tysięcy. Jestem jednak dobrej myśli, planuję, że będziemy wspierać bezdomnych do lutego. Celem misji jest pomóc bezdomnym przetrwać noc - mówi ksiądz dyrektor Caritas w Opolu, Arnold Drechsler.

Bezdomni, którzy przyjdą do misji mogą także liczyć na transport do noclegowni, ewentualnie szpitali. W ubiegłym roku z pomocy misjonarzy korzystało stale zimą około 300 bezdomnych. Rozdano im 300 kg odzieży.
- Pragnę przekazać Opolanom apel: Pomagajmy bezdomnym, i to w sposób bezpośredni. Nasza misja daje taką możliwość. Wystarczy do nas przyjść i przynieść ciepłą odzież, koce, pieczywo. Apeluję też do opolskich masarzy i piekarzy o wsparcie naszej akcji i przekazywanie nam pożywienia dla bezdomnych - mówi ksiądz.
Na wczorajszą noc przygotowano 10 dużych bochnów chleba i kilka słoików ze smalcem. O godzinie 17.20 jeszcze żaden z bezdomnych nie skorzystał z pomocy pracowników misji.
- To się wkrótce zmieni. Jutro późnym wieczorem będą tu już tłumy. Tak samo było w ubiegłym roku. Gdy tylko nowina o misji rozniosła się po mieście, mieliśmy pełne ręce roboty. Co noc robiliśmy po kilka kursów, rozwożąc bezdomnych - mówi Wojtek, wierny z parafii Błogosławionego Czesława.