Pomóżmy Lidce, by mogła chodzić i skakać

Redakcja
Państwo Rudniccy mają nadzieje, że dzięki ofiarności dobrych ludzi zgromadzą pieniądze na operację w USA. Na zdjęciu Lidka na kolanach mamy, w środku Julia, z prawej Anatol Rudnicki z Natalią.
Państwo Rudniccy mają nadzieje, że dzięki ofiarności dobrych ludzi zgromadzą pieniądze na operację w USA. Na zdjęciu Lidka na kolanach mamy, w środku Julia, z prawej Anatol Rudnicki z Natalią. Krzysztof Świderski
Kosztujący 50 tys. dolarów zabieg może przywrócić sprawność jednej z chorych bliźniaczek z Graczy. Ich rodzina prosi ludzi dobrej woli o wsparcie.

Lidia i Natalia Rudnickie przyszły na świat 13 sierpnia 2008 roku, w 25. tygodniu ciąży. Natalia była w stanie krytycznym.

Ważyła zaledwie 640 g. Pierwsze 11 miesięcy życia spędziła w szpitalu, przeszła 7 zabiegów operacyjnych. Lidka była w niewiele lepszym stanie. Ważyła 930 g.

W szpitalu leżała 3 miesiące. W pierwszym okresie po urodzeniu obie dziewczynki przeszły m.in. wielokrotne wylewy krwi do mózgu. Na skutek powikłań Natalka nie siedzi, nie chodzi i nie ma kontaktu z otoczeniem.

Jej siostra Lidka na pierwszy rzut oka jest wesołą i energiczną 5-latką. Jednak dziewczynka nie w pełni włada prawą rączką i nóżką.

- To skutek porażenia mózgowego - tłumaczy Aneta Rudnicka, mama bliźniaczek. - Jej chód jest nieprawidłowy i w przyszłości grozi jej wózek inwalidzki.

- A ja chciałabym chodzić i skakać - wtrąca ze śmiechem Lidka.

Możesz pomóc

Możesz pomóc

przekazując 1% podatku: nr KRS 0000037904 z adnotacją “18664 Lidia Rudnicka"
wpłacając darowiznę: nr konta 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem: “18664 Lidia Rudnicka - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia"

Szansą na przywrócenie dziewczynce sprawności ruchowej jest rizotomia grzbietowa - operacja polegająca na przecięciu nerwu, blokującego mięśnie kończyn. Zabiegi takie przeprowadza, z powodzeniem, dr T.S. Park, chirurg ze szpitala dziecięcego w ST. Louis w USA. Pomocy u niego szukają rodzice chorych dzieci z całego świata.

- Niestety, taka operacja kosztuje 50 tysięcy dolarów - wzdycha Anatol Rudnicki, tata bliźniaczek. - Dotąd jakoś sobie radziliśmy finansowo, ale takiej bariery nie pokonamy. Darowizny, czy odpisy 1% podatku, jakie otrzymujemy oraz wsparcie warszawskiej Fundacji “Zdążyć z pomocą" wystarczają tylko na bieżące leczenie i ciągłą rehabilitację dziewczynek. Apelujemy więc o pomoc finansową do wszystkich ludzi dobrej woli, wielkiego serca.

O pomoc prosi też Julia Rudnicka, starsza siostra bliźniaczek.

- Pomagam Lidce przy ćwiczeniach, bawimy się razem - opowiada 7-latka. - Chciałabym, żeby Lidka całkiem wyzdrowiała, a Natalka mówiła i chodziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska