Pomysł na firmę z pasją. Konkurs WSZiA

Wojciech Duczmal
Michał Urbański chce założyć westernowe miasteczko. – Będą tam organizowane zajęcia edukacyjne i rekreacyjne dla dzieci – mówi.
Michał Urbański chce założyć westernowe miasteczko. – Będą tam organizowane zajęcia edukacyjne i rekreacyjne dla dzieci – mówi. Wojciech Duczmal
Terapia na Dzikim Zachodzie, krematorium dla psów i niekonwencjonalne metody sprzątania - to najlepiej ocenione projekty w ogólnopolskim konkursie "Pomysł na firmę z pasją" organizowanym przez Wyższą Szkołę Zarządzania i Administracji w Opolu.

Rekreacyjno-terapeutyczna wioska w klimacie Dzikiego Zachodu - to pomysł Michała Urbańskiego, ucznia Zespołu Szkół Zawodowych w Opolu.

- Mieszkam w Nowych Jamkach, gdzie moi rodzice mają ziemię i kilka koni. To punkt zaczepienia dla moich planów - opowiada Michał. - Chciałbym stworzyć miejsce stylizowane na miasteczko westernowe i indiańską wioskę - będzie minizoo, park linowy, kowbojskie jedzenie, wigwam, indiańskie opowieści, strzelanie z łuku i jazda konna - mówi.

- Będą tam organizowane zajęcia edukacyjne i rekreacyjne dla dzieci. Nie ma to być jednak miejsce tylko rozrywkowe. Zależy mi przede wszystkim, aby wioska wykorzystywana była jako innowacyjne centrum hipoterapii dla dzieci np. z porażeniem mózgowym. Do takiej leczniczej pracy świetnie będą nadawać się konie - wyjaśnia Michał.

Dawid Pikuła, student informatyki na Politechnice Opolskiej, wpadł na pomysł uruchomienia krematorium dla domowych pupili.

- To dość kontrowersyjny pomysł. Kiedy o nim wspominam u jednych wywołuje śmiech, u innych oburzenie - opowiada Dawid. - Faktem jest jednak to, że w Polsce mamy tylko jedno takie krematorium w województwie mazowieckim. A miłośnicy zwierząt najczęściej korzystają z usługi w czeskim Brnie - mówi. Zgodnie z polskim prawem prochów zwierzaka nie wolno przechowywać w domu, dlatego Dawid w swojej firmie zapewni specjalne szafki na urny. Dodatkowo będzie gwarantował przewóz zwłok na terenie całej Polski.

Firma innowacyjnie sprzątająca "Błysk", czyli czyszczenie nowoczesnymi metodami, z wykorzystaniem parowych maszyn i ozonowania - to pomysł na biznes Daniela Wojtaka z Nysy. - W pierwszej kolejności myślałem o założeniu sklepu z grami komputerowymi. To nieco bardziej zgodne z moimi zainteresowaniami aniżeli sprzątanie - opowiada Daniel.

- Zdecydowałem się jednak na przeprowadzenie małych badań marketingowych i okazało się, że w Nysie firmy sprzątające stanowią niszę. Może sprzątanie nowoczesnymi metodami to nie moja największa pasja, ale na pewno dobry pomysł na biznes - mówi.

Konkurs ogłoszony był w ramach trwającego od roku projektu Start Up. Jego uczestnicy w specjalnie zaaranżowanej grze symulacyjnej uruchamiali wirtualną firmę, którą przez trzy miesiące prowadzili na zasadach zbliżonych do funkcjonowania prawdziwych przedsiębiorstw.

W ten sposób sprawdzali, czy poradziliby sobie w roli biznesmena. - W grze zarejestrowanych jest ponad tysiąc uczestników i dla nich właśnie ogłoszony był konkurs na najlepszy pomysł na firmę - mówi Marcin Oleksiuk, koordynator konkursu.

W pierwszym etapie, spośród przeszło 100 propozycji, komisja wybrała 12 najlepszych. - Pomysły były bardzo różne, od sieci restauracji ze zdrową, szybko serwowaną żywnością, sklepów internetowych z grecką odzieżą, skończywszy na wielomilionowych inwestycjach w produkcję ekologicznego paliwa - mówi Marcin Oleksiuk.

Autorzy najciekawszych pomysłów w zeszłą środę prezentowali się przed komisją. Opowiadali o wizji swojej działalności gospodarczej. - Kryterium naszej oceny to przede wszystkim oryginalność i kreatywność - mówi członek komisji Michał Durzyński z Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.

- Ale braliśmy także pod uwagę praktyczność i realność pomysłu, jego rynkowe rokowania i możliwości dofinansowania ze środków unijnych czy zasobów PUP. - Niektóre pomysły były naprawdę nietuzinkowe, jak na przykład hodowla owoców synsepalu, po których zjedzeniu na 40 minut zamykają się kubki smakowe i nie czujemy gorzkiego, słonego i kwaśnego.

Takie owoce miałyby być alternatywą dla diabetyków - opowiada Michał Durzyński. Równie wysoko komisja oceniała pomysł firmy specjalizującej się w doradztwie i pisaniu wniosków o dotacje dla rolników. - To świetny pomysł, idealnie trafiający w niszę. Niestety wszystkich nagrodzić nie mogliśmy - kończy Michał Durzyński.

Trójka finalistów w nagrodę otrzymuje laptopy oraz gwarancję merytorycznego oraz organizacyjnego wsparcia w przypadku, kiedy zdecydowaliby się założyć wymyśloną przez siebie firmę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska