Ponad 20 tysięcy złotych zebrali wolontariusze lokalnej akcji w Nysie na rzecz chorych maluchów

Klaudia Bochenek
Wolontariusze, tak jak WOŚP, kwestowali także w minioną niedzielę.
Wolontariusze, tak jak WOŚP, kwestowali także w minioną niedzielę.
To kropla w morzu potrzeb, ale lepsza taka pomoc niż żadna - mówi Piotr Wojtasik, współorganizator akcji Nysa - Dzieciom, która tradycyjnie już przeprowadzona została w tym samym czasie co Wielki Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Uzbierane ponad 20 tysięcy to pieniądze zebrane w czasie kwesty ulicznej (12,5 tys. zł) oraz z sobotniej aukcji w nyskim muzeum.

- Licytowane były prace naszych artystów plastyków - informuje Wojtasik. - I tradycyjnie złote słoneczko, które od dziesięciu lat towarzyszy naszym aukcjom.

Tradycja bowiem jest taka, że złote słońce rokrocznie ktoś kupuje na aukcji, a za rok przekazuje je z powrotem na rzecz Nysa - Dzieciom. W tym roku kupił je przedsiębiorca Antoni Hassenbek, zapowiadając, że odda je opolskiemu hospicjum. A wolontariuszom nyskiej akcji podaruje jakąś inną złotą pamiątkę, aby tradycja nie zginęła.

W ciągu 10 lat corocznych akcji nysanom udało się zebrać blisko 200 tysięcy złotych. Z pieniędzy tych skorzystało kilkadziesiąt rodzin, niektóre z nich są stałymi podopiecznymi Nysa-Dzieciom. - Pomagamy leczyć chore maluchy nysanom, których nie zawsze na to stać - mówi pan Piotr. - W tym roku jak zwykle spodziewamy się około czterdziestu podań, które jeszcze przez miesiąc można do nas przynosić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska