Ponad 200 gmin przeciwko powiększeniu Opola

Artur  Janowski
Artur Janowski
Przeciwnicy zmiany granic nie tracą nadziei. W poniedziałek znów zawitają z petycjami do biura poselskiego Patryka Jakiego, który wspierał proces zmiany granic.
Przeciwnicy zmiany granic nie tracą nadziei. W poniedziałek znów zawitają z petycjami do biura poselskiego Patryka Jakiego, który wspierał proces zmiany granic. Sławomir Mielnik (o)
Akcję przeprowadził Związek Gmin Śląska Opolskiego, który uważa, że wciąż jest jeszcze czas, aby rada ministrów zmieniła rozporządzenie w sprawie zmiany granic stolicy regionu.

To właśnie ten dokument z 19 lipca zakłada, że od 1 stycznia 2017 roku stolica regionu powiększy się o tereny gmin Dobrzeń Wielki, Dąbrowa, Komprachcice oraz Prószków. Tak znacząca zmiana granic wciąż wywołuje ogromne emocje, a przeciwny powiększeniu jest m.in. Związek Gmin Śląska Opolskiego, który poprosił o wsparcie samorządy niemal z całej Polski.

- Łącznie otrzymaliśmy 215 uchwał i listów z gmin, która obok poparcia zawarły swoje opinie - informuje Czesław Tomalik, prezes zarządu ZGŚO.

I tak np. radni gminy Kobylnicy napisali w uchwale, że „decyzja została podjęta wbrew woli mieszkańców gmin, wyrażonych w konsultacjach społecznych. Działania takie godzą w podstawę samorządności i działają na niekorzyść samorządów gminnych”.

- Zwłaszcza w gminie Dobrzeń Wielki oraz w gminie Dąbrowa zmiana granic spowoduje ogromne straty. Dobrzeń Wielki w roku 2017 zostanie doprowadzony do bankructwa - ocenia Tomalik.

Przeczytaj też: Wójt Dobrzenia Wielkiego: Boję się o moich mieszkańców. Są mocno zdesperowani

Według prezesa ZGŚO jest jeszcze szansa na zmianę decyzji rządu w tym roku.

- Istnieje precedens, a jest nim rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2015 roku uchylające rozporządzenie w sprawie utworzenia gminy Szczawa i gminy Grabówka - informuje Tomalik. - W tym dokumencie rząd premier Beaty Szydło na trzy dni przed wejściem w życie rozporządzenia , wydanego przez rząd Ewy Kopacz uchylił rozporządzenie z 28 lipca 2015 r.

Władze Opola są przekonane, że powtórki nie będzie.

- Temat jest zamknięty, a rada ministrów w tej sprawie się już wypowiedziała - mówi Katarzyna Oborska - Marciniak, rzecznik prezydenta Opola. - Chciałabym też zauważyć, że uchwały czy listy, które powstały, nie brały pod uwagę całego kontekstu sytuacji. Te gminy się z nami nie kontaktowały, znajdą sprawę tylko od jednej strony. Powiększamy miasto z myślą nie tylko o Opolu, ale i o całym regionie.

Przeciwnicy zmiany granic mimo to nie tracą nadziei. Wczoraj znów blokowali dojazd do Elektrowni Opole, a w poniedziałek znów zawitają z petycjami do biura poselskiego Patryka Jakiego, który wspierał proces zmiany granic.

- Jestem przekonany, że zrobiłem coś dobrego dla Opola - twierdzi Jaki. - Stolica naszego regionu lepiej wykorzysta zasoby z elektrowni niż Dobrzeń. Gdyby 40 lat temu ktoś nie powiększył miasta - dziś nie byłoby województwa.

CZYTAJ Poseł Jaki zamknął biuro przed protestującymi [zdjęcia, wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska