Ponad miesiąc bez interny w szpitalu w Oleśnie. NFZ dał szpitalowi powiatowemu termin do 1 lutego

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Pacjenci internistyczni z powiatu oleskiego zawożeni są teraz do szpitali w Opolu.
Pacjenci internistyczni z powiatu oleskiego zawożeni są teraz do szpitali w Opolu. Mirosław Dragon
Narodowy Fundusz Zdrowia wyznaczył szpitalowi powiatowemu w Oleśnie ostateczny termin na wznowienie działalności do 1 lutego. Trwają intensywne poszukiwania lekarzy, bo na nieczynnym oddziale wewnętrznym zostało tylko dwóch medyków. Konieczne jest zapewnienie jeszcze co najmniej dwóch etatów specjalistów.

Już po raz trzeci dyrektor szpitala powiatowego w Oleśnie Andrzej Prochota złożył wniosek o czasowe zawieszenie oddziału wewnętrznego. Narodowy Fundusz Zdrowia daje tylko 2-tygodniowe terminy, ale nadal nie udało się znaleźć lekarzy na internę. Największy oddział oleskiego szpitala jest nieczynny od 22 grudnia.

- NFZ wskazał ostateczny termin na wznowienie działalności oddziału od 1 lutego - informuje Barbara Pawlos, rzecznik oddziału NFZ w Opolu. Andrzej Prochota wydał komunikat, w którym informuje, że trwają intensywne poszukiwania lekarzy. Oprócz ogłoszeń w branżowej prasie lekarskiej prowadzone są rozmowy z lekarzami nie tylko z Opolszczyzny, ale także z sąsiednich województw: śląskiego i dolnośląskiego. ZOZ w Oleśnie oferuje 65 zł brutto na godzinę.

- W celu zapewnienia ciągłości pracy oddziału wewnętrznego konieczne jest zapewnienie co najmniej 2 etatów lekarzy specjalistów oraz ciągłości dyżurów lekarskich w godzinach popołudniowych i w dni wolne - informuje Andrzej Prochota.

Aktualnie na oddziale zostały dwie lekarki: ordynatorka Lila Matusiak-Brzęczek i Krystyna Pychyńska-Jasińska. To za mało, żeby zapewnić pacjentom 24-godzinną opiekę lekarską.

Sytuację pacjentów pogarsza fakt, że takie same kłopoty ma szpital powiatowy w sąsiednim Kluczborku. Tam również zawieszono oddział wewnętrzny. Oleski szpital zapewnia, że mimo kłopotów pacjenci nie są pozbawieni opieki.

- Pacjenci trafiający do szpitala w Oleśnie są wstępnie diagnozowani na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i po zaopatrzeniu wypisywani do domu lub dysponowani do innych szpitali - zapewnia Andrzej Prochota. - W przypadku zagrożenia życia korzystamy także z transportu lotniczego.

Niepokojące jest jednak to, że także na innych oddziałach szpitalnych są problemy z obsadą lekarską.
- Podstawową przyczyną jest średnia wieku personelu lekarskiego oraz oczekiwania płacowe, przekraczające nierzadko możliwości szpitala - mówi dyrektor Prochota.

Rada miejska w Oleśnie przegłosowała już drugie stanowisko w sprawie szpitala. Radni domagają się jak najszybszego uruchomienia oddziału wewnętrznego. Podkreślają, że brak interny w szpitalu to sytuacja krytyczna, której mieszkańcy Olesna nie akceptują.

„Dlaczego lekarze wolą dojeżdżać do ościennych szpitali?” - pytają radni, którzy wezwali dyrektora Prochotę i starostę oleskiego Stanisław Belkę do odpowiedzi, „czy i kiedy uda się uruchomić oddział wewnętrzny w oleskim szpitalu”. Po dyskusji radni usunęli zdanie, że do zamknięcia oddziału mogą doprowadzić „ambicje pojedynczych osób” (nie napisali, kogo mają na myśli).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska