Ponad pół miliona złotych na naprawę murów w Opolu [video]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mimo zakazu opolanie wciąż wchodzą na uszkodzone fortyfikacje przy ulicy ks. Stefana Baldego. Ich remont najwcześniej zacznie się w październiku i może kosztować nawet 660 tysięcy złotych.

Spory fragment murów - odnowionych przed czterema laty - osunął się na plac pomiędzy basztą a katedrą w marcu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a "odchudzony" i osłabiony mur zakryto płytami i wzmocniono belkami. To miało być chwilowe rozwiązanie.

W kwietniu miało być już po remoncie muru, który osłabiła wilgoć.

Tyle, że potem zaczęły się komplikacje z projektem technicznym remontu i wzmocnienia zabytku. Na propozycję przygotowaną przez dr Macieja Małachowicza w ratuszu zaczęto kręcić nosem.

Zlecono dodatkowy projekt, który jeszcze w lipcu wciąż był opracowywany. Tymczasem zamknięte mury zwłaszcza w wakacje przyciągały opolan.

Barierka - zagradzająca wejście - była notorycznie odsuwana, a ślady biesiad znaleźć można na murach niemal każdego dnia. Podobnie jak zdezorientowanych turystów, którzy, widząc odsuniętą barierkę, wchodzą na fortyfikacje.

- Strażnicy patrolują okolice murów, ale w nocy, aby upilnować fortyfikacje trzeba by tam postawić stały patrol, co nie wchodzi w grę - przekonuje Grzegorz Bukowski, komendant Straży Miejskiej.

Jedynym rozwiązaniem problemu byłby remont murów i ich wzmocnienie.

- Dokumentacja niezbędna do przeprowadzenia prac trafiła właśnie do ratusza - informuje Krzysztof Kawałko, zastępca prezydenta. - Niestety suma, jaką zabezpieczyliśmy na pierwszy etap prac, jest zbyt mała (planowano 130 tys. złotych, a kosztorys wyniósł 145 tys. złotych) i na razie nie możemy ogłaszać przetargu. Zrobimy to we wrześniu po niezbędnej korekcie budżetu miasta.

Wiceprezydent przyznaje, że koszt całego zabezpieczenia murów (musi powstać m.in. nowa przypora od strony Odry) wynieść może nawet 660 tys. złotych, dlatego prace rozłożono w czasie i ich drugi etap zaplanowano na 2013 rok.

- Mury wzmocnimy przy pomocy tzw. kołkowania - wyjaśnia Krzysztof Kawałko. - Przygotowanie projektu technicznego faktycznie trochę trwało, ale chcieliśmy być pewni, że takie sytuacje jak w marcu nie będą się powtarzały. W tym roku fragment muru, który się osunął, na pewno zostanie odbudowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska