Popadało u sąsiadów

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Wyższa woda dotrze do Opola dziś i może osiągnąć stan ostrzegawczy. Na razie nie ma powodów do niepokoju.

Wczoraj na odcinku Łaby w okolicach Trutnova oraz niedaleko Pardubic Czesi wprowadzili trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodziowego. Według czeskiego instytutu meteorologii woda w rzekach gór Izerskich, Orlickich, Karkonoszy i Jeseników bardzo szybko się podnosi.

- Na Odrze, począwszy od Chałupek zanotowano niewielki wzrost stanu rzeki. W Miedoni od poniedziałku woda podniosła się o około trzydziestu centymetrów - informowała wczoraj Anna Grodzińska, główny specjalista ds. przeciwpowodziowych w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
W opolskim inspektoracie RZGW do spraw utrzymania wód dowiedzieliśmy się, że na razie nie ma powodów do niepokoju. W nocy z poniedziałku na wtorek opady na granicy polsko-czeskiej wynosiły 38 milimetrów na dobę. Ta "wyższa" woda dopłynie do Opola dziś.
- Może osiągnąć stan ostrzegawczy. Wówczas jeszcze Odra nie wylewa. To początek wezbrania. W mieście woda podniosła się niewiele. Jeżeli deszcze będą słabsze, to sytuacja nie powinna wymknąć się spod kontroli - uspokajał Leszek Bożyczko, kierownik działu administracji wodnej w inspektoracie.

Z prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wynika, że przez najbliższe dwa dni na naszym terenie będzie nadal padało. Miejscami opady mogą przekraczać kilkanaście do 20 mm na dobę, głównie w górach. Przy ochłodzeniu deszcz przejdzie w śnieg.
Taki stan oznacza, że w ciągu kolejnej doby wzrosną poziomy wód, szczególnie górskich, a w dalszej kolejności Nysy Kłodzkiej i Odry. Na Odrze może dojść do osiągnięcia stanu ostrzegawczego w Miedoni.
Zdaniem Jerzego Janika, sekretarza wojewódzkiego komitetu przeciwpowodziowego, taki stan powoduje, że woda w dolinie odrzańskiej rozlewa się w międzywalu albo na terenach niezurbanizowanych.

- Może się powtórzyć sytuacja ze stycznia. - To, co się dzieje w Czechach, stanowi zagrożenie dla województw dolnośląskiego i śląskiego. Jutrzejszy komunikat pokaże nam, czego możemy się spodziewać przez następne dni - komentuje sekretarz.
- Zbiorniki Nysa i Otmuchów są od paru dni opróżniane. Rezerwa jest odpowiednia i cały czas zwiększana - dodaje Jerzy Janik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska