Popielów. Wyszywanki i seriale w TV - to nie dla nich

fot. Anna Wyspiańska
Piłkarki ręczne z Popielowa mają już na swoim koncie kilka zwycięstw w turniejach amatorskich. - To ambitne dziewczyny z pazurem - chwali je trener Zbigniew Buła (pierwszy z lewej). Obok niego stoją: Edyta Lisowska, Maria Staszak, Mirela Kubis, Barbara Slabik, Irena Smyk, Sylwia Wójcik, Ewelina Krupa, Anita Szafrańska. W dolnym rzędzie od lewej: Sylwia Slotta, Sabina Szwaja, Anita Kampa i Marianna Piechaczek.
Piłkarki ręczne z Popielowa mają już na swoim koncie kilka zwycięstw w turniejach amatorskich. - To ambitne dziewczyny z pazurem - chwali je trener Zbigniew Buła (pierwszy z lewej). Obok niego stoją: Edyta Lisowska, Maria Staszak, Mirela Kubis, Barbara Slabik, Irena Smyk, Sylwia Wójcik, Ewelina Krupa, Anita Szafrańska. W dolnym rzędzie od lewej: Sylwia Slotta, Sabina Szwaja, Anita Kampa i Marianna Piechaczek. fot. Anna Wyspiańska
Na co dzień stateczne panie domu i pełne ciepła mamy i żony na boisku zamieniają się w ambitne zawodniczki i grają w piłkę ręczną.

Piłka ręczna to najbardziej agresywna ze wszystkich gier zespołowych. Dlatego niecodziennym wydaje się fakt, że w celach rekreacyjnych grają w nią delikatne kobiety.

Ale tego zdania nie podzielają same mieszkanki Popielowa, które co poniedziałek spotykają się w szkolnej hali i do upadłego walczą o kolejne bramki. Uważają to za całkiem zwykłe zajęcie.
- U nas jest tradycja grania w ręczną - tłumaczą. - Nauczyłyśmy się tej gry jeszcze w szkole.
- Kiedy 2 lata temu zaczęłyśmy się spotykać na hali, grałyśmy w koszykówkę - opowiada Sabina Szwaja. - Ale większość wolała ręczną, no i tak zostało.

- To świetny sposób na relaks - zapewnia Marianna Piechaczek. A na pytanie czy nie lepiej spędzić poniedziałkowy wieczór przed telewizorem odpowiada w imieniu wszystkich zawodniczek. - Na fotel, seriale i robótki ręczne będzie czas za 20 lat.
- W ten sposób dbamy o kondycję - mówi Irena Smyk. - Na początku trochę pograłyśmy i już trzeba było odpoczywać. A teraz jesteśmy o wiele sprawniejsze.

Popielowska kobieca drużyna piłki ręcznej liczy 14 pań w wieku od 20 do ponad 40 lat. Ich trenerem jest Zbigniew Buła. - Wszystkie są świetne - mówi z uśmiechem o swoich podopiecznych. - To ambitne dziewczyny z pazurem, które potrafią walczyć.

I chcą się uczyć. Kibicując polskiej drużynie szczypiornistów podpatrują równocześnie różne rozwiązania taktyczne. - Nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza się przyda - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska