Porażka Gwardii Opole z Piotrkowem komplikuje walkę o ekstraklasę

Mariusz Matkowski
Po porażce z zespołem z Piotrkowa Trybunalskiego limit błędów dla Gwardii został wykorzystany.
Po porażce z zespołem z Piotrkowa Trybunalskiego limit błędów dla Gwardii został wykorzystany. Mariusz Matkowski
Choć Gwardia Opole doznała w sobotę dopiero drugiej porażki w sezonie, to komplikuje ona jej sytuację w walce o ekstraklasę. Teraz nasz zespół musi pokazać prawdziwy charakter.

Opolski zespół do bieżących rozgrywek przystąpił solidnie wzmocniony kadrowo i finansowo, a celem od początku jest ekstraklasa. Droga do niej nie jest prosta, gdyż najpierw trzeba zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc w grupie, a następnie powtórzyć ten wynik w barażach.

W nim wystąpią dwie pierwsze ekipy z naszej grupy oraz dwie z drugiej. W walkę o baraże zaangażowane są cztery ekipy, a do końca sezonu zostało sześć kolejek i scenariuszy jest kilka.

Jeżeli chodzi o opolan to zmienił się on zasadniczo po sobotniej porażce z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. Zespół ten jest drugi w tabeli i ma jeden punkt więcej od Gwardii, która do liderującego Czuwaja Przemyśl tarci cztery oczka.

- Z prostego rachunku wynika, że nawet komplet zwycięstw może nam nie dać miejsca premiowanego barażami - analizuje trener Marek Jagielski. - Mamy mecz z Czuwajem, ale możemy odrobić tylko dwa z czterech punktów. Z Piotrkowem już nie zagramy więc starty w bezpośrednim meczu nie odrobimy. Musimy więc liczyć na ich porażki, które przy sześciu naszych zwycięstwach pozwolą nam choćby jedną z tych ekip wyprzedzić.

Remis Piotrkowianina przy samych wygranych opolan niewiele da, gdyż przy równej liczbie punktów decyduje bilans dwumeczu, a ten nasz zespół ma gorszych, gdyż w pierwszym był remis. Podobnie sprawa wygląda z Czuwajem. Gwardia może go wyprzedzić, ale ten zespół dopiero w miniony weekend doznał pierwszej porażki, a takie muszą zdarzyć się jeszcze dwie, w tym kluczowa w meczu w Opolu. W przypadku zwycięstwa Gwardii i ewentualnej równej liczby punktów opolanie będą mieli lepszy bilans bezpośrednich starć, gdyż w Przemyślu zremisowali.

- Układ spotkań pozostałych do rozegrania jest taki, że możemy nawet wygrać ligę - dodaje skrzydłowy Paweł Swat. - Tylko, że nie wszystko jest w naszych rękach i musimy nasłuchiwać wieści z innych parkietów. Dlatego tak szkoda meczu z Piotrkowem, który mogliśmy co najmniej zremisować i wówczas nie musielibyśmy liczyć na pomoc innych. Z drugiej strony trzeba zakładać potknięcia, bo kilka ekip jest naprawdę groźnych.

Co więcej o ekstraklasie mogą myśleć także w Końskich, które dziś wygrywając w zaległym meczu z AZS-em Radom będą miały punkt więcej od Gwardii. Z nią jednak zagrają jeszcze w Opolu i wygrana w ostatniej kolejce pozwoli gwardzistom wyprzedzić tego rywala. Oczywiście zakładając, że oba zespoły nie stracą wcześniej punktów.

- Teoretycznie musimy wygrać wszystko i kibicować Czuwajowi, żeby zrobił to samo i wówczas nie będzie liczenia małych punktów i bramek - zauważa dyrektor Gwardii Janusz Maksym. - Ale całą czwórkę oprócz bezpośrednich meczów czekają trudne pojedynki, czy to z Viretem, który właśnie ograł Czuwaj, czy z rozkręcającą się ASPR Zawadzkie i wreszcie zdeterminowaną Białą Podlaska.

Zakładając, że wszystkie cztery zespoły liczące się w walce o dwa pierwsze miejsca będą wygrywały z niżej notowanymi, wszystko zdecyduje się w bezpośrednich starciach między nimi. W najbliższą sobotę Czuwaj gra z Końskimi, w 20. kolejce Gwardia podejmuje Czuwaj, a w ostatniej odbędą się mecze: Gwardia - Końskie i Piotrkowianin - Czuwaj.

- Nie ma co oglądać się na rywali - mówi rozgrywający Gwardii Mateusz Kostrzewa. - Trzeba wygrać wszystkie mecze do końca, bo to podstawa i liczyć, że któryś z rywali straci punkty i go wyprzedzimy. Mamy dobry zespół, trzeba nam spokoju i opanowania oraz wiary i determinacji. Z każdym można wygrać i będziemy walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska