MKS wystąpił bez trzech podstawowych graczy: Tomasza Łakisa, Artura Baryczy i Mirosława Chorosteckiego. Brak dwóch pierwszych oznaczał, że w składzie był tylko jeden wysoki zawodnik - Krzysztof Wilk, który musiał grać cały mecz. Miał on aż 16 zbiórek, ale tak jak koledzy po meczu schodził z boiska ze spuszczoną głową.
Mecz świetnie rozpoczął się dla naszej drużyny. W 3. min prowadzila ona 10:1 (m.in. celne rzuty za trzy punkty oddali Maciej Lepczyński i Łukasz Kłuś). Jeszcze w 4. min po „trójce” Lepczyńskiego było 13:7. Do końca pierwszej kwarty MKS zdobył jednak tylko dwa punkty, a gospodarze 23. W połowie meczu było już jasne, że gospodarze wygrają.
Po 15 kolejkach zespół Otmuchowa ma 20 punktów i w tabeli w gronie 12 drużyn zajmuje 9. miejsce.
AZS Poznań - MKS Otmuchów 95:70 (30:15, 29:16, 16:24, 20:15)
MKS: Zieliński 6, Kłuś 14 (3x3), Garwol 13 (2x3), Lepczyński 16 (4x3), Wilk 10 - Siołek 4, Frącz 5 (1x3), Pazdur 2. Trener Marcin Łakis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
