Zespół z Kołobrzegu pokazał, że nieprzypadkowo znajduje się w czołówce tabeli. W Kluczborku pokazał bardzo ułożoną i zdyscyplinowaną grę. Bramka padła w 22. minucie po składnej akcji. Goście wymienili kilka szybkich podań i w efekcie sam na sam z Krzysztofem Stodołą znalazł się Władysław Sawczuk. Lewy pomocnik gości ładnym strzałem pokonał golkipera MKS-u.
Najlepsze okazje do wyrównania miał Piotr Sobotta. W 35. i 38. min zabrakło mu jednak precyzji.
- MKS postawił nam bardzo ciężkie warunki, ale moim chłopakom należą się duże brawa, bo zagrali bardzo mądrze - powiedział trener Kotwicy Tomasz Arteniuk
- Trafiliśmy na dobrze dysponowanego rywala - przyznał szkoleniowiec MKS-u Andrzej Polak. - Kotwica to zespół mocny fizycznie i nie potrafiliśmy poradzić sobie z jej agresywnie grającymi zawodnikami. Mieliśmy swoje sytuacje i może, gdyby Piotrek choć jedną wykorzystał, to bylibyśmy w lepszych humorach.
Protokół
MKS Kluczbork - Kotwica Kołobrzeg 0-1 (0-1)
0-1 Sawczuk - 22.
MKS: Stodoła - Cieślak, Nowacki, Jagieniak, Drag - Hober (46. Niziołek), Glanowski, Kazimierowicz (71. Krzęciesa), Nitkiewicz - Begar (63. Jasiński), Sobotta. Trener Andrzej Polak.
Kotwica: Ryłka - Małkowski, Grocholski, Stankiewicz, Kaciczak (82. Kowalczuk) - Marciniak (90. Sysio), Pietroń, Żdanow, Sawczuk - Starecki, Rusinek (90. Paulewicz). Trener Tomasz Arteniuk.
Sędziował Bartłomiej Socha (Wrocław). Żółte kartki: Nowacki - Pietroń. Czerwona kartka: Nowacki - 89. (za dwie żółte).
Widzów 1300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?