Porażka Olimpu Grodków z Anilaną Łódź w meczu o „przysłowiowe sześć punktów”

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Filip Stefani rzucił 11 goli.
Filip Stefani rzucił 11 goli. Damian Kapinos
Grodkowianie przegrali na wyjeździe z Anilaną Łódź. To jeszcze można zrozumieć, gorzej ze stylem, albowiem zawiedli zupełnie i zostali rozbici 25:35.

Przyjezdni nie byli może faworytami tego starcia, ale wciąż są w tabeli wyżej. Wtym spotkaniu zupełnie nie było tego widać, gdyż zupełnie zawiedli.

I tak po prawdzie na pochwały w ich szeregach zasługuje właściwie tylko Filip Stefani, który w drugim meczu z rzędu zdobył dwucyfrową liczbę goli (tym razem 11).

Spotkanie od początku układało się po myśli gospodarzy, którzy szybko wyszli na prowadzenie 3:0. Nasi szczypiorniści właściwie jedyny dobry moment gry mieli między 10 a 20 minutą, gdy nieco podgonili rywala i byli bliscy wyrównania, gdy na 10:9 rzucił wspomniany Stefani. Potem jednak znowu mocno spuścili z tonu, a na przerwę schodzili ze sporymi stratami, bo aż pięciu bramek.

Po zmianie stron wcale nie było jednak lepiej, a wręcz przeciwnie. Kwadrans drugiej połowy wystarczył by łodzianie podwoili swoją przewagę z nawiązką.

Dzięki temu od stanu 29:18 mogli grać już znacznie spokojniej, co wcale nie oznaczało odrobienia strat przez ekipę z Opolszczyzny.

Anilana Łódź - Olimp Grodków 35:25 (18:13)
Olimp:
Zając, Balcerek, Łągiewka - Stefani 11, Daszczenko 3, Hertel 3, Juros 2, Rogaczewski 2, Szulc 2, Bernaś 1, Mierzwiński 1, Prokop, Stępień, Wiśniowiecki.
Kary: 14. min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska