Targi nto - nowe

Porażka piłkarzy Ruchu Zdzieszowice w meczu zaległym

Bramkarz Ruchu Tomasz Kasprzik tak jak w minioną sobotę w Kluczborku zaliczył udany występ. Tym razem niestety jego zespół nie zdobył choćby punktu.
Bramkarz Ruchu Tomasz Kasprzik tak jak w minioną sobotę w Kluczborku zaliczył udany występ. Tym razem niestety jego zespół nie zdobył choćby punktu. Oliwer Kubus
Walczący o uniknięcie degradacji z II ligi nasz zespół uległ w Głogowie tamtejszemu Chrobremu 0-2.

W pierwszej połowie zawodnicy “Zdzichów" pokazali sie z dobrej strony. Od początku mieli przewagę optyczną, a na dodatek stworzyli sobie dwie świetne okazje do zdobycia gola.

Przemysław Bella w 31 min po podaniu od Kamila Łączka celował w okienko bramki Chrobrego, ale nieznacznie chybił. Znacznie lepszą okazję miał dwie minuty później. Po składnej akcji znalazł się w idealnej sytuacji przed bramką głogowian, ale niestety główkował wprost w golkipera Chrobrego Sławomira Janickiego. To była stuprocentowa okazja.

Ze strony Chrobrego jako pierwszy strzał z dystansu oddał Maksymilian Michalski (14. min), ale był on niecelny. Kolejne próby uderzeń z dalszej odległości podejmowali: Piotr Niewieściuk i Krzysztof Kaliciak. Na posterunku był jednak golkiper "Zdzichów" Tomasz Kasprzik. Raz popisał się on też dobrym refleksem uprzedzając będącego w dogodnej pozycji Sędziaka.

Druga połowa była w wykonaniu gospodarzy lepsza niż w pierwsza. Już w 51. min byli blisko objęcia prowadzenia, ale po uderzeniu głową Krzysztofa Ziemniaka piłka trafiła w boczną siatkę. W 59. min dopięli jednak swego. Bella sfaulował w polu karnym Łukasza Szczepaniaka, a jedenastkę wykorzystał Kaliciak.

Stracony z rzutu karnego gol zdeprymował zespół Ruchu. Choć starał się atakować, to robił to bez większego przekonania i żadnej dogodnej okazji nie stworzył. Grający z kontry gospodarze mieli kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale dobrze spisywał się Kasprzik. W samej końcówce pokonał go jednak płaskim strzałem 17-letni Łukasz Kuczer.

- Naszym celem było zdobycie choćby punktu - mówił trener Ruchu Stanisław Wróbel. - Jeden punkt w naszej sytuacji i na trudnym terenie też byłby dobry Choć po cichu myśleliśmy o pełnej puli. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, mieliśmy dwie świetne okazje. W drugiej połowie wyszliśmy jacyś odmienieni. O to mam największe pretensje. Gdyby nie Tomek Kasprzik w bramce, to pewnie przegralibyśmy wyżej.

- Mecz miał dwa oblicza - stwierdził szkoleniowiec głogowian Ireneusz Mamrot. - Przełomowym momentem była interwencja Sławka Janickiego, gdy obronił strzał Belli. Piłkarskie szczęście przyszło do nas. Po objęciu prowadzenia grało nam się łatwiej. Trochę oddechu złapaliśmy, bo to druga wygrana z rzędu. Nie jest ważny styl, a zwycięstwa.
Protokół
Chrobry Głogów - Ruch Zdzieszowice 2-0 (0-0)
1-0 Kaliciak - 59. (karny), 2-0 Kuczer - 90.
Chrobry: Janicki - Niewieściuk, Samiec, Damjanow, Ziemniak - Szczepaniak (86. Michalec), Ulatowski, Michalski (80. Kuczer), Sędziak - Kaliciak, Ilków-Gołąb (46.Wan). Trener Ireneusz Mamrot.
Ruch: Kasprzik - Polak, Krzysztoporski, Bachor, Łączek (71. Kiliński), Kierdal (56. Sotor), Kapłon, Szyndzielorz (87. Sendecki), Lachowski, Bella (62. Sobik) - Hanzel. Trener Stanisław Wróbel.
Sędziował Marcin Bielawski (Katowice). Żółte kartki: Wan - Polak, Szyndzielorz, Kiliński. Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska