Mają na tym skorzystać nie tylko góry, ale i 50 bezrobotnych, którzy za miesiąc pracy zarobią 800 złotych brutto. - Prace rozpoczną się najpóźniej 1 października - zapowiada Kordian Kolbiarz, zastępca kierownika Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - Czekamy jeszcze tylko na decyzję z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Koszty akcji w 70 proc. pokrywa urząd marszałkowski, resztę musi wysupłać nyski PUP. - Nabór do robót publicznych będą prowadziły władze gminy Głuchołazy, bo to one mają najlepsze rozeznanie w sytuacji materialnej mieszkańców i wiedzę, komu najbardziej ta pomoc jest potrzebna - kontynuuje Kolbiarz.
Pierwszeństwo będą miały osoby bezrobotne co najmniej od dwunastu miesięcy i których współmałżonek także pozostaje bez zatrudnienia. Jedynym utrudnieniem dla sprzątających może być konieczność posiadania przy sobie paszportu, w związku ze skrupulatnym egzekwowaniem polsko-czeskiej umowy o przejściach granicznych na szlakach turystycznych. Chociaż zielonej granicy nie można przekraczać nawet z paszportem, kierownik Kolbiarz ma nadzieję, iż bezrobotni orientują się w tych zawiłościach i nie będą się zapędzać na czeską stronę Kopy Biskupiej.
W tym roku przy robotach publicznych znalazło zatrudnienie pięciuset bezrobotnych z powiatu nyskiego. Dwudziestu dwóch do końca września pracuje przy czyszczeniu rowów i porządkowaniu terenów zielonych we wsiach gminy Nysa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?