Poseł Garbowski atakuje prezydenta Zembaczyńskiego

fot. archiwum
fot. archiwum
Kłopoty prezydentów Sopotu i Opola są podobne - twierdzi Tomasz Garbowski, poseł Lewicy.

Tomasz Garbowski, opolski lider SLD wysłał wczoraj w tej sprawie list do Donalda Tuska.

Przypomina w nim słowa premiera w nawiązaniu do sytuacji prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. Donald Tusk stwierdził, że "ktoś, na kim ciążą zarzuty prokuratorskie [...], nie powinien pełnić funkcji prezydenta".

- Zapytałem więc, jak te słowa mają się do sytuacji w Opolu? - opowiada poseł. - Dziś z namaszczenia Platformy Obywatelskiej prezydentem, a od niedawna także szefem organizacji miejskiej PO jest Ryszard Zembaczyński, na którym ciąży zarzut prokuratorski.

"Czym różni się sprawa Karnowskiego od sprawy Zembaczyńskiego? Czy w Platformie obowiązują podwójne standardy?" - pyta w liście Garbowski,.
Według Mirosława Pietruchy, rzecznika prezydenta Opola, obie sprawy są nieporównywalne.
- I to co najmniej z kilku powodów: Po pierwsze Ryszard Zembaczyński nie ma zarzutów korupcyjnych. Po drugie zarzut dotyczy winy nieumyślnej (prezydent odpowiada za przekroczenie uprawnień przy udzielaniu kredytu w Banku Ochrony Środowiska- red.). Wreszcie po trzecie dotyczy on działań sprzed objęcia prezydentury i wyborcy o nich wiedzieli w chwili gdy wybierali Ryszarda Zembaczyńskiego.

- Zarzut to zarzut - nie ustępuje Garbowski. - Dlatego chciałbym wiedzieć, jak premier ocenia sytuację prezydenta Opola. I czy przypadkiem nie inaczej niż pana Karnowskiego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska