Poseł Garbowski nie radzi sobie z presją [analiza]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Poseł Garbowski schował się i zamiast odpowiadać na pytania wczoraj wolał kręcić spoty wyborcze.
Poseł Garbowski schował się i zamiast odpowiadać na pytania wczoraj wolał kręcić spoty wyborcze. Archiwum
Tomasz Garbowski odmówił rozmowy na temat swojego uczestnictwa w radach nadzorczych w czasach, gdy miastem rządziło skorumpowane SLD. To fatalna taktyka.

W przesłanym oświadczeniu pisze wprawdzie, że "przeszłości nie zmienimy lecz możemy kształtować przyszłość", ale takie ogólne sformułowania są mało przekonujące.

Przeczytaj oświadczenie Tomasza Garbowskiego

Obecny kandydat lewicy zawsze odcinał się od afer sprzed lat i do tej pory skutecznie mu się to udawało. Wiele osób już dawno wyparło z pamięci fakt, że poseł był asystentem Leszka Pogana.

Garbowski przez lata zyskał tym, że nie pisał długich oświadczeń o miałkiej treści, ale potrafił dyskutować i odpowiadać na trudne pytania, choć faktem jest, że nigdy nie wspominał o uczestnictwie w radach nadzorczych.

Być może dlatego, że takie synekury dostawali wtedy i dziś najbardziej zaufani oraz wierni działacze partyjni.

Samo uczestnictwo w radach to żaden grzech. Nie są nim także okoliczności, choć może dziwić fakt, że Garbowski dostał posadki gdy afera ratuszowa "rozsławiała" Opole na całą Polskę.

Z tego wszystkiego można się jednak zgrabnie wytłumaczyć, można stanąć przed kamerami i odważnie odpowiedzieć na trudne pytanie. Właśnie takie kryzysy pokazują nam, ile wart jest dany polityk.

Tymczasem Garbowski schował się i zamiast odpowiadać na pytania wczoraj wolał kręcić spoty wyborcze.

Nie jest tajemnicą, że za posłem stoi sztab wyborczy, stoją też spore pieniądze. To wszystko nie zastąpi jednak doświadczenia, a tego posłowi, który do tej pory nie był tak mocno atakowany, najwyraźniej brakuje.

Na szczęście dla Garbowskiego to dopiero początek kampanii. Straty, jakie poniósł, może jeszcze odrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska