Poseł Jarmuziewicz wciąż liczy się w grze o Opole

Artur  Janowski
Artur Janowski
Poseł Tadeusz Jarmuziewicz nadal jest w grze o kandydaturę (pierwszy z lewej). Wiceprezydent Krzysztof Kawałko to opcja nr 2. Europosłanka Danuta Jazłowiecka wolałaby Brukselę.
Poseł Tadeusz Jarmuziewicz nadal jest w grze o kandydaturę (pierwszy z lewej). Wiceprezydent Krzysztof Kawałko to opcja nr 2. Europosłanka Danuta Jazłowiecka wolałaby Brukselę. Sławomir Mielnik
Rządząca miastem Platforma Obywatelska nadal nie ma kandydata na prezydenta Opola. Decyzja miała być już, ale PO może z nią poczekać do wiosny.

Tak zapowiada poseł Leszek Korzeniowski, lider Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie, który po raz pierwszy od wielu lat ma kłopot z kandydatem na prezydenta Opola. Od trzech kadencji tą osobą był bowiem obecny prezydent Ryszard Zembaczyński, który teraz nie zamierza już startować.

Politykiem, który jako pierwszy powiedział, że chce wystartować z nominacją PO był poseł Tadeusz Jarmuziewicz.

Były wiceminister infrastruktury najpierw został szefem miejskiej struktury, w której kluczowe funkcje osadzili jego ludzie, a potem gładko miał otrzymać nominację. Miało do tego dojść już w ubiegłym roku, ale po drodze pojawiły się zarzuty ze strony CBA (nieścisłości w zeznaniach majątkowych), a do tego doszły słabe wyniki posła w sondażach przedwyborczych.

Dlatego choć poseł nadal jest w grze o nominację, to w PO dyskutuje się też o innych wariantach.

Za "drugi wariant" uchodzi wiceprezydent Krzysztof Kawałko, który od wielu miesięcy robi wiele, aby zapisać się pamięci opolan. Jest na każdym otwarciu, uczestniczy niemal w każdej dużej uroczystości, jaką organizuje miasto.

Nadal ma szansę na partyjną nominację, ale tylko wówczas, gdy z walki o nią zrezygnuje poseł Jarmuziewicz. Obaj panowie znają się od lat i działają wspólnie. Dlatego jak słyszymy jest wykluczone, aby wiceprezydent miał wbrew Jarmuziewiczowi powalczyć o nominację.

Teoretycznie mogłaby ją otrzymać także europosłanka Danuta Jazłowiecka. Jej nazwisko często pojawiało się w mediach, ale opolanka ma w tym roku skupić się na rywalizacji o drugą kadencję w Brukseli.

Miejska PO wyklucza taką sytuację, że europosłanka w maju przegrywa wybory do Brukseli, a potem staje się kandydatem na prezydenta Opola. Kandydata PO mamy ponoć poznać wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska