Poseł-pirat drogowy też ma płacić mandaty

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Stanisław Rakoczy posłem już nie jest, a o zmianach mówi bez entuzjazmu. Poseł Łukasz Tusk zamiast mandatu wolałby płacić darowiznę dla domu dziecka, a poseł Patryk Jaki uważa, że parlamentarzyści nie powinni kryć się za immunitetem.
Stanisław Rakoczy posłem już nie jest, a o zmianach mówi bez entuzjazmu. Poseł Łukasz Tusk zamiast mandatu wolałby płacić darowiznę dla domu dziecka, a poseł Patryk Jaki uważa, że parlamentarzyści nie powinni kryć się za immunitetem.
Aby ukarać parlamentarzystę, nie będzie trzeba uchylać mu immunitetu. Szkopuł w tym, że poseł czy senator... musi się zgodzić na to, by zostać ukaranym.

Nowelizację przepisów przyjął Sejm. Posłowie byli w tej kwestii niemal jednomyślni, bo wszyscy obecni na posiedzeniu projekt poparli, a tylko jeden poseł wstrzymał się od głosu.

- Nie jestem święty. W ciągu ostatnich lat policja łapała mnie klika razy za przekroczenia - przyznaje Patryk Jaki, poseł Solidarnej Polski.- Zdarzało się, że chciałem zapłacić mandat, ale nie mogłem tego zrobić, a sprawy o uchylanie immunitetu trwają niestety bardzo długo. Idealnym rozwiązaniem byłoby zniesienie go, ale już ta zmiana jest krokiem w dobrym kierunku

Na razie, aby ukarać parlamentarzystę mandatem, konieczne jest uchylenie mu immunitetu. Nowe przepisy mają to zmienić i poseł czy senator, bez dodatkowych procedur, będzie mógł zostać ukarany. Gorzej jeśli nie będzie rwał się do płacenia i zasłoni się immunitetem. Wtedy nadal konieczna będzie zgoda odpowiednich organów (w przypadku posła - Sejmu, a senatora - Senatu) na pociągnięcie go do odpowiedzialności.

Opolskim parlamentarzystom zdarzało się ostro wcisnąć gaz do dechy. Stanisław Rakoczy z PSL, gdy był jeszcze posłem, pod Łodzią dał się namierzyć nieoznakowanemu radiowozowi. Pędził z prędkością ponad 150 kilometrów na godzinę, a naszemu dziennikarzowi tłumaczył, że spieszył się do rodziny. Z przekroczenia prędkości tłumaczył się również Łukasz Tusk z PO, który w Wieluniu w terenie zabudowanym gnał 112 kilometrów na godzinę.

- W poprzedniej kadencji nie było uchylania immunitetu - mówi Tusk. - Poseł, który został złapany na drodze, stawał przed Komisją Etyki Poselskiej i kwotę, na jaką opiewał mandat wpłacał na przykład na dom dziecka. To było dobre rozwiązanie.

Stanisław Rakoczy posłem już nie jest, a o zmianach mówi bez entuzjazmu. - Ani mnie to ziębi ani grzeje. Jeżdżę przepisowo, od bardzo długiego czasu nie mam punktów na koncie, więc jest mi obojętne czy będą posłowie płacić - kwituje. - Nie słyszałem, żeby parlamentarzyści lawinowo powodowali wypadki. Ale zbliżają się wybory, więc jest dobry czas, aby takie harce polityczne robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska