W Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu pacjentom podano we wtorek na obiad pomidorową z ryżem, stek wieprzowy mielony z cebulką, ziemniaki, sałatkę z białej kapusty z kukurydzą i kompot. - Kucharki gotują naprawdę smacznie - chwalili panowie Franciszek i Alfred, pacjenci oddziału kardiologii. Na wielkość porcji też nie narzekali, ale wiadomo - jeden zjadłby więcej, drugi zostawi, bo każdy ma inny żołądek.
W połowie roku Państwowa Inspekcja Sanitarna sprawdziła żywność w 284 szpitalach, które samodzielnie przygotowują pacjentom posiłki. Równolegle Inspekcja Handlowa, na zlecenie UOKiK, zbadała 99 firm cateringowych produkujących i dostarczających gotowe posiłki do 234 szpitali. Najczęściej stwierdzane nieprawidłowości dotyczyły niespełniania wymagań higieniczno-sanitarnych oraz niezgodności w zakresie żywienia pacjentów.
Na Opolszczyźnie 10 szpitali ma własne kuchnie, a 19 korzysta z cateringu.
Sanepid skontrolował 9 szpitali. W dwóch sporo do życzenia pozostawiał stan ścian i sufitów w kuchni. We wszystkich jadłospisy układały wykwalifikowane dietetyczki, a mimo to inspektorzy mieli zastrzeżenia. Brakowało np. warzyw do śniadań i kolacji, co w skali kraju jest zjawiskiem powszechnym. W dwóch przypadkach wniesiono uwagi do diet leczniczych - podawanie tylko 3 posiłków w diecie dla dzieci oraz dla cukrzyków. Ponadto brak owoców, soków owocowych i warzywnych w posiłkach dla dzieci.
- Niektóre szpitale prowadzą na bieżąco ankiety wśród pacjentów dotyczące oceny posiłków - mówi Małgorzata Gudełajtis z opolskiego sanepidu. - Z okazanych ankiet w jednym ze szpitali 5 procent pacjentów oceniło posiłki negatywnie ze względu na temperaturę. Z wielkości posiłków niezadowolonych było natomiast 4 procent pacjentów.
O nieprawidłowościach poinformowano kierownictwa szpitali, ale żadnych kar sanepid nie nałożył. Z kolei Inspekcja Handlowa skontrolowała cztery firmy cateringowe, dostarczające posiłki do szpitali w całym województwie. W trzech przypadkach stwierdzono nieprawidłowości.
W opolskim szpitalach karmi się produktami dobrej jakości - stwierdzili kontrolerzy
- Najczęściej dotyczą one podmiany asortymentu, np. zamiast soku pacjenci dostają napój, a zamiast sera wyrób seropodobny - mówi Izabela Rogalska, naczelnik wydziału w IH w Opolu. - Za takie fałszowanie kara wynosi 1000 zł. W jadłospisach nie wymieniano też składników alergennych
Są i pozytywy kontroli
W całym kraju inspektorzy informują o zaniżonych wielkościach posiłków. Rekordzista zamiast 80-gramowego kotleta podał 30-gramowy ochłap. A na Opolszczyźnie wręcz odwrotnie. Firmy cateringowe serwują posiłki większe od deklarowanych.
- Produkty są świeże i w dobrym gatunku - podkreśla Izabela Rogalska.
Karmienie pacjentów to sztuka na granicy cudów, ze względu na niskie stawki żywieniowe. Codzienny posiłek dorosłego pacjenta w WCM kosztuje 6 zł, dla dziecka - 6,5 zł i 10 zł dla dzieci do 12 miesiąca życia.
Szpitalna kuchnia przygotowuje dziennie posiłki dla 400 pacjentów, z tego połowa to dania dietetyczne (13 rodzajów)
- Mając mało pieniędzy staramy się jednak przygotować jak najzdrowsze posiłki - mówi Małgorzata Lis, rzecznik prasowy WCM. - Codziennie do drugiego dania podajemy surówkę, ale nasze dietetyczki marzą o takiej stawce, by warzywa znalazły się w menu na śniadanie i kolację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?