Teoretycznie handel dopalaczami jest zakazany i grozi drakońskimi karami, sięgającymi nawet miliona złotych. Praktycznie handlarze dopalaczami są bezkarni.
Tajemnicą poliszynela jest, w jakich lokalach w Kluczborku można kupić te specyfiki działające jak narkotyki. Kupują je nawet 12-13 letnie dzieci!
Kluczborski sanepid nałożył na handlarzy dwie kary w wysokości 60 tysięcy i 20 tysięcy zł. Handlarze odwołali się i wygrali obie sprawy w sądzie!
Dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Małgorzata Zabierowska zwróciła się o pomoc do posła Łukasza Tuska (który zastąpił w Sejmie kluczborskiego posła Andrzej Bułę, kiedy ten został marszałkiem województwa opolskiego).
- Wyroki sądów nie pozostawiają złudzeń, że inspektorzy sanitarni nie mają możliwości ścigania tego procederu - mówi poseł Łukasz Tusk. - Spotkałem się z wiceministrem zdrowia Igorem Radziewiczem-Winnickim i zasygnalizowałem, że konieczne jest pilne doprecyzowanie przepisów w celu umożliwienia podejmowania skutecznych działań.
- Jakie zmiany w przepisach są niezbędne, żeby móc skutecznie walczyć z handlem dopalaczami.
Czytaj w piątek (21 marca) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?