Sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nim 15 grudnia. Rozmawiać będzie miała o czym, bo do marszałka trafiły już dwa projekty nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - rządowy i PiS-owski, który przygotował opolski poseł.
- Nie wiedziałem, na jakim etapie jest projekt rządowy, a zależało mi na tym, by sprawą dopalaczy Sejm zajął się jak najszybciej, bo sklepów z nimi do końca przyszłego roku ma powstać aż sto - mówi Sławomir Kłosowski. - O to, nad którym ostatecznie będziemy obradować, nie będę się spierał. Ważne, by jak najszybciej przyjąć nowelizację ustawy, która uniemożliwi handel dopalaczami.
Opolski poseł nad swoim projektem zaczął pracować po publikacjach nto. O dopalaczach, czyli legalnych na polskim rynku substancjach pobudzających i wywołujących euforię, pisaliśmy na początku listopada. W Opolu ruszał wtedy "Funshop" - sklep, w którym są sprzedawane. Specjaliści nie mają wątpliwości: te środki działają jak narkotyki.
- Dzięki waszym tekstom przyjrzałem się sprawie, a zdanie specjalistów utwierdziło mnie w przekonaniu, że dopalacze są szkodliwe - mówi poseł. - Jest to zatem projekt mój i nto.
W obydwu propozycjach - PiS i rządowej - na listę substancji kontrolowanych, a więc takich, którymi handel jest utrudniony, wpisana została benzynopiperazyna (w skrócie BZP). Jest to środek psychoaktywny, którego działanie porównuje się z amfetaminą.
- Projekt PiS różni się od rządowego tym, że u nas jest zapis o kontrolnej funkcji wojewody nad sklepami, hurtowniami i producentami handlującymi BZP i jej pochodnymi - wyjaśnia Kłosowski. - Wojewoda mógłby nawet zakazać handlu nimi.
- To dobry pomysł - mówi Mieczysława Kwolek-Pawełczak ze Stowarzyszenia na rzecz Ludzi Uzależnionych "To człowiek". - Takie rozwiązanie sprawdziło się już w przypadku uprawy maku i konopi włóknistych.
Sławomir Kłosowski dodaje, że sejmowi prawnicy PiS próbują też znaleźć sposób na to, by dopalacze nie mogły być sprzedawane jako "okazy kolekcjonerskie" - a tak właśnie jest w "funshopach".
- Jak tylko znajdzie się rozwiązanie, zgłoszę je jako autopoprawkę - zapowiada.
Posłowie koalicji PO-PSL obiecują, że wszystkie cenne uwagi opozycji do projektu noweli przyjmą.
- Tu się nie ma o co targować. Handel dopalaczami po prostu trzeba zlikwidować
- kwituje Stanisław Rakoczy z PSL, członek Komisji Zdrowia.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nowelizacja mogłaby być poddana pod głosowanie w lutym - mówi Robert Węgrzyn z PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?