MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poszło o 10 groszy

Beata Szczerbaniewicz [email protected]
Na drzwiach Izby Przyjęć wisi już informacja, że od 1 września pacjenci będą musieli zapłacić za udzieloną tutaj poradę.
Na drzwiach Izby Przyjęć wisi już informacja, że od 1 września pacjenci będą musieli zapłacić za udzieloną tutaj poradę.
Od 1 września pacjenci, którzy zgłoszą się na izbę przyjęć w Krapkowicach, za poradę lekarską będą musieli zapłacić 30 zł.

Nie dotyczy to chorych, którzy zostaną przywiezieni do szpitala w zagrożeniu życia oraz tych, którzy będą mieć skierowanie od lekarza rodzinnego lub termin na planową hospitalizację. Do tej pory na izbie przyjęć udzielano pomocy wszystkim, którzy zgłosili się tu w porze nocnej oraz w soboty, niedziele i święta. Lekarze pierwszego kontaktu i dyrekcja Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej mieli podpisaną umowę na świadczenie tych usług, ale została zerwana. Poszło o 10 groszy.

Podstawowa opieka zdrowotna w powiecie krapkowickim została sprywatyzowana w blisko 90 procentach. Lekarze z przychodni: NZOZ "Otmęt" i SNZOZ "Omega" w Krapkowicach, Nowej Przychodni w Gogolinie, SPZOZ w Strzeleczkach, ISPL w Zdzieszowicach oraz ośrodków wiejskich w Żużeli, Rogowie Opolskim i Kamieniu Śląskim - płacili na rzecz szpitala ryczałt - 20 groszy od każdego swojego pacjenta.
Od września SPZOZ Krapkowice zwiększył opłatę do 30 groszy.
- Teraz to lekarze rodzinni będą pełnić dyżury całodobowe i pacjenci powinni zgłaszać się do nich - mówi Andrzej Mrowiec, wicedyrektor SPZOZ Krapkowice. - Tak już jest praktykowane od paru lat w gminie Walce. Oczywiście, jeśli ktoś mimo wszystko będzie domagał się porady w szpitalu, otrzyma ją, ale będzie musiał zapłacić i dostanie rachunek. Bezpłatne porady będą udzielane na dotychczasowych zasadach jedynie pacjentom naszych przychodni: poradni dziecięcej z ulicy Szkolnej w Krapkowicach oraz ośrodka w Krępnej.

Lekarze rodzinni z 10 sprywatyzowanych przychodni zawarli umowę, że nocne dyżury pełnić będzie dla całego powiatu jeden ośrodek: Zespół Specjalistycznych Praktyk Lekarskich "Remedium" przy ulicy Konopnickiej w Krapkowicach.
- Kupimy tapczan, kołdrę, zestaw leków i będziemy pełnić dyżury na zmianę - mówi Aleksander Januszkiewicz, prezes SNZOZ "Omega", któremu powierzono koordynację dyżurów. - Nie możemy pozwolić sobie na tę podwyżkę, 10 groszy to 50 procent poprzedniej ceny! Licząc razem, i tak płaciliśmy szpitalowi 7800 zł miesięcznie za 15 tysięcy pacjentów! Dwa lata temu opłaty były naliczane od faktycznie przyjętych chorych i wtedy było to 400 - 600 zł, zoz zmienia jednak zasady i nie mamy możliwości negocjacji.
Według informacji z SPZOZ, miesięcznie ze szpitalnej izby przyjęć korzystało ponad 200 chorych nie wymagających hospitalizacji, co stanowiło 60 procent jej pacjentów.
We wszystkich przychodniach rozwieszone będą informacje o zmianie zasad korzystania z nocnej opieki lekarskiej.

Na razie jest po staremu. Marcin Garbacz z Dąbrówki Górnej, który zgłosił się wczoraj po godzinie 15 na izbę z zaburzeniami krążenia, został przyjęty. Wcześniej odmówiono mu przyjęcia w przychodni przy ul. Szkolnej w Krapkowicach. Leczy się w Rogowie Opolskim, ale tam lekarz przyjmuje do godziny 12:
- Już ledwo chodzę, dobrze, że tu mnie przyjęli, bo gdybym miał iść do kolejnej przychodni, chyba nie doszedłbym - stwierdził chory. - Dziś żeby chodzić po lekarzach, trzeba mieć końskie zdrowie!

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska