Poszukiwani poligrafowie

Beata Szczerbaniewicz
Od 1 września przy krapkowickim zespole szkół zawodowych rozpocznie działalność policealne studium zawodowe kształcące w zawodzie technik poligraf.

Właśnie rozpoczęto nabór słuchaczy (przewidziano dla nich tylko 30 miejsc), który ma potrwać do 30 czerwca. Nauka odbywać się będzie w systemie zaocznym, ma trwać cztery semestry i będzie bezpłatna. Nie ma egzaminów wstępnych. Aby stać się słuchaczem studium, trzeba tylko zaliczyć praktykę kwalifikacyjną, jaka organizowana będzie w krapkowickiej spółce Chespa - zakładzie zajmującym się produkcją i usługami związanymi z przemysłem poligraficznym. To właśnie Chespa jest współinicjatorem i współorganizatorem (obok zespołu szkół) studium.

Nie robi tego bezinteresownie. Chespa jest zainteresowana wykształceniem wykwalifikowanych pracowników - dla siebie i przy okazji dla innych. Jak mówi Artur Odroń, koordynator prac związanych z otwarciem studium z ramienia Chespy, powiat krapkowicki powoli przekształca się w "zagłębie poligraficzne". Obok Chespy w samych Krapkowicach funkcjonują jeszcze trzy duże zakłady produkcyjne z drukarnią fleksograficzną, dwie drukarnie offsetowe, od niedawna w Walcach działa firma "B+K" produkująca opakowania foliowe z nadrukiem, a w Zdzieszowicach właśnie oficjalnie otwarto zakład "Nordenia Polska", wykonujący nadruki na folii, poza tym są jeszcze wydawnictwa i małe firmy poligraficzne. Już niebawem przybędzie w Krapkowicach kolejna duża firma z kapitałem niemieckim, produkująca reklamówki również z nadrukiem...

Zapotrzebowanie na specjalistów z tej dziedziny wciąż rośnie, a jest ich bardzo mało - mówi Artur Odroń. - Dużo firm decyduje się na szkolenie pracowników za granicą, a to jest kosztowne. Można też zatrudniać samouków, ale nauka na błędach też kosztuje: to zepsuty materiał i stracony czas. Policealne studium poligraficzne zapewni jego absolwentom wiedzę i umiejętności praktyczne z takich dziedzin jak rysunek techniczny, technologia druku, typografia, skład, podstawy fotografii, produkcja klisz, procesy drukowania w różnych technikach...
Zdaniem dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych, Barbary Janiny Kos, nauką w studium powinny być zainteresowane osoby chcące się przekwalifikować lub zmienić zawód (do 30 lat - tak określa regulamin naboru).

W powiecie krapkowickim największe zakłady zostały zlikwidowane bądź są w trakcie likwidacji. W ślad za nimi znikły krapkowickie technikum obuwnicze, technikum celulozowo-papiernicze, nie ma już chętnych, by kształcić się na ślusarzy czy tokarzy, których masowo zatrudniały zakłady mechaniczne przemysłu papierniczego - wylicza pani dyrektor. - Szkoła musi elastycznie reagować na potrzeby rynku, aby nie produkować bezrobotnych. Trudno w tej chwili powiedzieć, ile roczników absolwentów wykształci studium poligraficzne, może tylko jeden lub dwa, bo rynek się nimi nasyci. Kto wie, jakich specjalistów będziemy potrzebowali za rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska