Potrójne siedemdziesiąte urodziny trzech opolskich liceów

Redakcja
Andrzej Kempiński (z lewej), chirurg z Bawarii, wita się przed I LO z kolegą z klasy.
Andrzej Kempiński (z lewej), chirurg z Bawarii, wita się przed I LO z kolegą z klasy. Ewa Bilicka
Opolskie licea świętują swoje jubileusze. W piątek absolwenci III LO spotkali się na szkolnym pikniku, dziś bawić się będą na balu absolwenta. Podobnie zresztą na tańcach spotkają się absolwenci II LO i I LO. Dzień mija natomiast na wspomnieniach w gronie przyjaciół z dawnych klas.

Marek Marzec, kapitan żeglugi i podróżnik, przyszedł na zjazd absolwentów I LO z bukietem czerwonych róż: - Dla nauczycielek i dla koleżanek – mówi. Na pamiątkę dzisiejszej rocznicy zasadził też o godz. 14.00 na terenie szkoły drzewko, które ma już zawsze towarzyszyć uczącej się młodzieży.

Wielu absolwentów „jedynki” przyjechało na ten zjazd z zagranicy, wśród nich Andrzej Kempiński, chirurg z Bawarii.
- Mamy teraz otwarte granice, łatwość przemieszczania się – mówi – I dlatego często jestem w Opolu, zawsze spotykam się ze szkolnymi koleżankami i kolegami.

Spotkania w klasach odbyły się także w II LO, wcześniej jednak nauczyciele, absolwenci oraz goście honorowi spotkali się w Filharmonii Opolskiej na wspomnieniowym koncercie. Dyrektor "Dwójki" Aleksander Iszczuk LO odczytał list-usprawiedliwienie nieobecności na jubileuszu Grzegorza Schetyny, obecnego ministra spraw zagranicznych, także absolwenta szkoły.
- Nie wiem, czy usprawiedliwię dzisiejszą nieobecność – mówił.

Nie zabrakło wspomnień nauczycieli-legend „dwójki”, między innymi prof. Agaty Bronki, matematyczki: - idąc do szkoły zawsze liczyłam sobie cyfry z tablic rejestracyjnych, sumowałam je. Jak było oczko – to zapowiadał się udany dzień w szkole, pał nie stawiałam – mówiła.

Opolski wicekurator oświaty Rafał Rippel przyznał zaś, że zdarzało się mu ściągać na na sprawdzianach z przedmiotów ścisłych – Jako urodzony humanista, przygotowywałem się na sprawdziany z matematyki, fizyki i chemii na swój sposób, na przykład „tatuaże” ze wzorów ma tematycznych na przedramieniu oraz bluzy z długim rękawem – gwarantowały, ze jakoś zdawałem. Poza tym miałem też wyrozumiałych nauczycieli – mówi.

Zaś prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski przyznał, że wprawdzie do II LO nie chodził, ale ożenił się z jego absolwentką i z tego powodu jest bardzo szczęśliwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska