Potrzebował pieniędzy na hazard, więc napadł na bank

Archiwum
Oskarżony przyznał w sądzie, że napadł na bank, bo miał długi spowodowane hazardem.
Oskarżony przyznał w sądzie, że napadł na bank, bo miał długi spowodowane hazardem. Archiwum
2,5 roku więzienia dla 35-letniego Piotra B., który napadł na bank w Lewinie Brzeskim.

Na piątkowej rozprawie prokurator zażądał dla oskarżonego w mowie końcowej trzech lat więzienia. To najniższy przewidziany prawem wymiar kary za rozbój. Maksymalny to 12 lat.

Sąd złagodził mu jednak nadzwyczajnie wyrok i wymierzył karę poniżej dolnego progu - 2,5 roku więzienia.

Wziął bowiem pod uwagę jego wcześniejszą niekaralność oraz to, że przyznał się do winy i wyraził skruchę.

Oskarżony wysłał też z aresztu listy z przeprosinami do pracownic banku. W sądzie wyraził również żal za to, że podczas napadu kopnął jedną z kobiet. Tłumaczył to panicznym odruchem.

- Oskarżony przyznał też, że napadł na bank, bo miał długi spowodowane hazardem - wyjaśnia Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

Do napadu na mieszczącą się w rynku w Lewinie Brzeskim agencję banku PKO doszło na początku maja tego roku. Po godzinie 16.00 do środka wszedł zamaskowany mężczyzna. Dwóm pracownicom zagroził ostrym narzędziem i zażądał wydania pieniędzy. Kobiety zaczęły krzyczeć, jedna z nich złapała go za ramię, doszło do małej szarpaniny.

To spłoszyło napastnika, który uciekł bez łupu i odjechał samochodem.

Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska