- Już w momencie zderzenia z rywalem wiedziałem, że to coś poważnego - tłumaczy kapitan opolskiej jedenastki. - Kolano “uciekło" mi do środka i stało się jasne, że sezon dla mnie się skończył.
W przypadku kolan najgroźniejsze jest zerwanie więzadeł. Pierwsze badania zawodnika nie wskazują, że doszło do najgorszego.
- Miałem już badanie usg, które wykazało naderwanie więzadła pobocznego, ale też problemy z łąkotką i mięśniem czworogłowym - wyjaśnia piłkarz. - Czeka mnie jeszcze jedna konsultacja lekarska, ale wiele wskazuje, że będę musiał przejść zabieg artroskopii kolana. Dopiero w jego czasie będzie można dokładnie określić jak poważna jest kontuzja.
Zerwanie więzadeł oznaczałoby co najmniej półroczna przerwę. Jeśli uraz jest mniej poważny należy zakładać około dwumiesięczną przerwę.
- W tym sezonie już nie zagram, chyba że zdarzy się jakiś medyczny cud - zaznacza Copik. - Będę z boku dopingował kolegów w walce o utrzymanie i wierzę, że uda się je osiągnąć.
Copik jest ważnym ogniwem opolskiej drużyny, ale ta w rundzie wiosennej pokazała, że potrafi sobie radzić i bez niego. “Copa" nie grał choćby w wygranym 1-0 meczu w Katowicach z Rozwojem czy zremisowanym 1-1 starciu z Rakowem w Częstochowie, kiedy Odra imponowała swoją postawą.
-Dla nas brak Tomka to spora strata - zaznacza jednak trener Odry Petr Nemec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?