Powiat głubczycki. Kietrz przejmie część udziałów PKS-u

Propozycja jest na tyle interesująca, że postanowiliśmy wejść w ten interes - mówi Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Jeśli będziemy współwłaścicielem PKS-u, będziemy mieli wpływ na układanie rozkładu jazdy, a to dla naszych mieszkańców bardzo ważne.

Zobacz: Głubczyce. PKS chce zarabiać na myciu samochodów

Powiat głubczycki, który jest właścicielem PKS w Głubczycach, chce przekazać po 5 procent udziałów w przedsiębiorstwie gminom: Głubczyce, Baborów, Kietrz i Branice. Jako pierwsi nad propozycją pochylili się radni Kietrza.

- Zebrali się członkowie wszystkich komisji rady miasta i przegłosowali chęć przejęcia udziałów - mówi burmistrz Matela. - Teraz jeszcze trzeba to będzie przegłosować na sesji.

Ile za 5 procent udziałów zapłaci gmina Kietrz?

- Czekamy na wycenę akcji - mówi Józef Matela. - Myślę, że do września wszystko będziemy wiedzieć.

Chęć przejęcia udziałów zgłasza też gmina Głubczyce

- Z roku na rok PKS wozi coraz mniej pasażerów. Musimy pomóc firmie, która zapewnia przejazdy mieszkańcom naszej gminy - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc.

Zobacz: Głubczyce. Oszczędności w PKS-ie

Dla gminy Głubczyce kuszące jest również to, że gdyby przejęła udziały PKS-u, mogłaby mu bez przetargu zlecać dowożenie uczniów do szkół, czy też zimowe utrzymanie dróg.

Bez entuzjazmu do propozycji powiatu podchodzą natomiast władze Baborowa

- Po konsultacji z radcą prawnym i radnymi odpisałam już staroście, że nie widzimy korzyści w przejęciu udziałów w PKS-ie - mówi Elżbieta Kielska, burmistrz Baborowa.

Z kolei Maria Krompiec, wójt Branic mówi, że radni sprawą zajmą się po wakacjach.

Głubczycki PKS robi około 300 kursów dziennie. Rocznie przewozi 1,2 miliona pasażerów, ale co roku ubywa ich o około 100 tysięcy. Tabor przewoźnika liczy 60 autobusów. Niestety, w większości starych, które nadają się do wymiany.