Powiat kędzierzyńsko-kozielski musi zapłacić firmie Remondis za akcję Zima

fot. Archiwum/Wic
fot. Archiwum/Wic
Sprawa dotyczy 250 tysięcy złotych, których powiat nie zapłacił trzy lata temu za odśnieżanie dróg.

- Powiat uznał, że od 30 grudnia 2005 roku do 20 stycznia 2006 nie wykonywaliśmy swoich obowiązków i nie chciał nam za to zapłacić. My jednak robiliśmy wówczas wszystko, co było w naszej mocy, aby drogi były przejezdne - tłumaczy prezes firmy Remondis Gliwice Piotr Lubos.

Potwierdził to sąd apelacyjny we Wrocławiu, który przyznał Remondisowi rację.

Wcześniej innego zdania był Sąd Okręgowy w Opolu, do którego pozew złożyła gliwicka firma, ale został on oddalony.

Drogi powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu miały wówczas odśnieżać dwie firmy działające jako konsorcjum: Remondis Gliwice oraz Spółdzielnia Usług Rolniczych w Cisku.

Obowiązkami podzieliły się po połowie.

Remondis odpowiedzialny był między innymi za załatwienie pługa wirnikowego, który potrafi poradzić sobie z największymi zaspami.

Z początkiem roku, kiedy opady śniegu były największe, samochód stał jednak w garażu. Inne pługi były w ogóle nieprzydatne.

- Musieliśmy prosić inne firmy, by odśnieżały za Remondis - wspomina Daniel Nurzyński, ówczesny zastępca kierownika Wydziału Infrastruktury Drogowej starostwa w Kędzierzynie-Koźlu, a teraz inspektor Powiatowego Zarządu Dróg (tak nazywa się WID po reorganizacji).

Zarządca zaczął wówczas naliczać gliwickiej firmie kary. Do 10 stycznia uzbierało się 79 tys. zł. Po 20 stycznia było już ponad 200 tys. zł.

Kierownictwo Remondisa tłumaczyło wówczas, że pług na chwilę się zepsuł, bo wpadł do rowu. Według szefów firmy praktycznie cały sprzęt, który trafiał na drogi w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach był sprawny technicznie.

Dziś firma Remondis nie świadczy już swoich usług na terenie Kędzierzyna-Koźla. Jego pługi czekają w pogotowiu na terenie powiatu gliwickiego. Szef firmy przyznaje, że z tamtejszymi samorządami nie ma takich problemów.

Arkadiusz Kryś, szef Powiatowego Zarządu Dróg nie chce na razie komentować tej sytuacji. - Nie dostaliśmy jeszcze uzasadnienia wyroku - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska