Powiat krapkowicki na razie będzie bez herbu

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Maciej Sonik osobiście zaprojektował logotyp, wykorzystując swoje zawodowe doświadczenie grafika. Nie chciał urządzać konkursu, obawiając się, że nadesłane prace nie będą spełniać oczekiwań.
Maciej Sonik osobiście zaprojektował logotyp, wykorzystując swoje zawodowe doświadczenie grafika. Nie chciał urządzać konkursu, obawiając się, że nadesłane prace nie będą spełniać oczekiwań. Radosław Dimitrow
Starostwu pozostaje posługiwać się logo do czasu, aż dorobi się oficjalnych symboli.

Sprawa symboli powiatu krapkowickiego ciągnie się odkąd samorząd został utworzony w 1998 r. Urząd zwrócił się wtedy do artysty w Brzegu, by zaprojektował herb, którym mogłoby się posługiwać starostwo.

Po kilku latach uzgodnień ustalono, że symbolem powiatu krapkowickiego zostanie orzeł Bolka IV na niebieskim tle. Ale gdy w 2006 roku projekt trafił do komisji heraldycznej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, ta go odrzuciła. Uznała m.in., że orzeł jest "zbyt rozwichrzony".

Maciej Sonik, starosta powiatu, wznowił procedury mające na celu stworzenie i zaakceptowanie nowego herbu przez komisję. Okazało się jednak, że potrwa to wiele miesięcy.

- Tymczasem powiat nie może dalej funkcjonować bez własnego symbolu - uważa Sonik. - Uznałem, że do czasu aż urząd dorobi się herbu z prawdziwego zdarzenia musimy mieć własne logo, by móc pracować na swoją markę.

Maciej Sonik usiadł do komputera i osobiście zaprojektował logotyp powiatu. Wykorzystał przy tym swoje zawodowe doświadczenie jako grafika (wcześniej prowadził firmę, która się tym zajmowała).

Znak przedstawia półorła na niebieskim tle pod którym płynie rzeka Odra. W dolnej części herbu znajduje się natomiast pięć gwiazdek, które symbolizują ilość gmin będących w powiecie oraz symbol św. Jacka Odrowąża.

- Te elementy najlepiej kojarzą się z powiatem - uważa Witold Rożałowski z gabinetu starosty.
Symbol powiatu ma być wkrótce umieszczony na wszystkich oficjalnych dokumentach oraz budynkach powiatu. Spodobał się nawet radnym opozycji.

- Logo nie wygląda najgorzej - przyznaje Albert Macha, radny a zarazem były starosta. - Dziwi mnie tylko, że Maciej Sonik nie ogłosił wcześniej konkursu na jego stworzenie. Tak się zazwyczaj robi.

- Żadna poważna firma na świecie nie wybiera swojego logo w konkursie, a tworzy je sama. Zależało mi na tym, żeby symbol wyglądał profesjonalnie - odpowiada Sonik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska