Sprzedawali - ale pieniądze mają tylko na fakturach. Kwoty są większe i mniejsze: 16 tys. zł, 13 tys zł, 6 tys zł, 3 tys. zł...
Zobacz: Najczęściej wypadki dotyczą budowlańców i rolników
- Jest mi winien 3 tysiące od lipca, ale za to, co wydzwoniłam do niego na komórkę, można by kupić kolejną świnię! - denerwuje sie Teresa Howan z Kamienia Śląskiego. - Dzwonię i proszę się o swoje, aż wstyd! Dla mnie to jest spora kwota, spłacam raty za traktor, banku nie interesuje, jakie ja mam kłopoty ze skupem!
Stanisław Staszajtis skupuje tuczniki dla rzeźni w Lublińcu, która ma ostatnio problemy finansowe. Tłumaczy wszystkim, że zakład ubiega się o kredyt w kolejnych bankach. Od miesięcy wyznacza kolejne terminy, w których pieniądze mają wpłynąć wierzycielom na konto. Joachimowi Bartoniowi z Malni winien jest 16 tys. zł od kwietnia.
- Zarzekał się, że pieniądze wpłyną w zeszłym tygodniu - mówi Bartoń. - Czekam, bo co mam zrobić ?
Zobacz: Opolszczyzna> Pogoda niszczy rolników!
Staszajtis tłumaczy, że problemy z wypłatą pieniędzy za świnie „nie wynikają z czyjejś nieuczciwości”.
- Jak tylko rzeźni uda sie dostać kredyt, natychmiast rolnicy dostaną swoje pieniądze! - tłumaczy. - Zakład czeka na decyzję z banku.
A jak się nie uda? Rolnikom nie zostanie nic innego jak droga sądowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?