Powiat krapkowicki. Rolnicy nie mogą się doprosić zapłaty

Beata Szczerbaniewicz [email protected] 77 46 66 833
- Tych świń już na pewno nie sprzedam Staszajtisowi - zarzeka się Teresa Howan. - Dostałam nauczkę. (fot. Beata Szczerbaniewicz)
- Tych świń już na pewno nie sprzedam Staszajtisowi - zarzeka się Teresa Howan. - Dostałam nauczkę. (fot. Beata Szczerbaniewicz)
Poszkodowani to rolnicy z Gogolina, Malni, Kamienia Śląskiego, Górażdży i Kosorowic. Być może jest ich jeszcze więcej. Wszyscy sprzedawali świnie Stanisławowi Staszajtisowi z Krapkowic. A pieniędzy nie ma.

Sprzedawali - ale pieniądze mają tylko na fakturach. Kwoty są większe i mniejsze: 16 tys. zł, 13 tys zł, 6 tys zł, 3 tys. zł...

Zobacz: Najczęściej wypadki dotyczą budowlańców i rolników

- Jest mi winien 3 tysiące od lipca, ale za to, co wydzwoniłam do niego na komórkę, można by kupić kolejną świnię! - denerwuje sie Teresa Howan z Kamienia Śląskiego. - Dzwonię i proszę się o swoje, aż wstyd! Dla mnie to jest spora kwota, spłacam raty za traktor, banku nie interesuje, jakie ja mam kłopoty ze skupem!

Stanisław Staszajtis skupuje tuczniki dla rzeźni w Lublińcu, która ma ostatnio problemy finansowe. Tłumaczy wszystkim, że zakład ubiega się o kredyt w kolejnych bankach. Od miesięcy wyznacza kolejne terminy, w których pieniądze mają wpłynąć wierzycielom na konto. Joachimowi Bartoniowi z Malni winien jest 16 tys. zł od kwietnia.

- Zarzekał się, że pieniądze wpłyną w zeszłym tygodniu - mówi Bartoń. - Czekam, bo co mam zrobić ?

Zobacz: Opolszczyzna> Pogoda niszczy rolników!

Staszajtis tłumaczy, że problemy z wypłatą pieniędzy za świnie „nie wynikają z czyjejś nieuczciwości”.

- Jak tylko rzeźni uda sie dostać kredyt, natychmiast rolnicy dostaną swoje pieniądze! - tłumaczy. - Zakład czeka na decyzję z banku.

A jak się nie uda? Rolnikom nie zostanie nic innego jak droga sądowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska