Dajemy czas do końca roku: gminom na rozpatrzenie dofinansowania do kursów i PKS-owi na sprawdzenie, czy linie komercyjne będą dla spółki rentowne - zapowiada wice starosta powiatu nyskiego Czesław Biłobran, który kilka dni temu przedstawił nową mapę transportu przewozów.
Zobacz: Powiat nyski. Będzie mniej autobusów PKS?
Kursy użyteczności publicznej, czyli te dofinansowywane przez powiat zaznaczono na czerwono. Kolorem zielonym zakreślono natomiast te, które wprawdzie będą obsługiwane przez podległą starostwu spółkę, ale na zasadach komercyjnych.
To właśnie one stoją pod znakiem zapytania i teraz wszystko zależy od korzystających z nich pasażerów bądź też gminnych włodarzy, którzy zachcą, bądź też nie, wesprzeć powiat finansowo.
- Naszym zadaniem jest dowiezienie ludzi do pracy, do stolicy powiatu oraz młodzieży do szkół. Będziemy do tego dopłacać i tak już blisko milion złotych. Resztę, czyli jakieś 300 - 400 tysięcy, powinny wziąć na siebie gminy - mówi Biłobran.
Gminy jednak do tematu podchodzą sceptycznie. Kilka byłoby skłonnych dorzucić co nieco z budżetu, jednak większość stoi okoniem.
Zobacz: Powiat nyski. Będzie nowy rozkład jazdy PKS
A skoro tak, to prawdopodobnie część komercyjnych kursów z dniem 1 stycznia zniknie z rozkładu jazdy.
Mogą zostać bez dojazdu
Oto niektóre miejscowości, które mogą zostać bez PKS-u:
- Jarnołtów,
- Kamienna Góra,
- Wierzbna,
- Jasienica Górna,
- Lisie Kąty,
- Gościce,
- Kamienica,
- Czarnolas,
- Mroczkowa,
- Wierzbie,
- Lasocice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
