Telekomunikacja Polska ruszyła z likwidacją budek telefonicznych w powiecie strzeleckim. W najbliższym czasie mają one zniknąć m.in. w Suchej i Dziewkowicach. Już zostały zlikwidowane w Szymiszowie i Kadłubcu.
W Strzelcach Opolskich natomiast zostaną usunięte aparaty, z których mieszkańcy korzystają najrzadziej.
- Do niedawna w wiosce mieliśmy dwie budki telefoniczne, a teraz nie ma ani jednej! - denerwuje się Marek Wojs, sołtys Szymiszowa. - Nie rozumiem decyzji TP SA, bo telefony u nas nigdy nie były zniszczone. Sami o nie dbaliśmy, bo ludzie często z nich korzystali. Szczególnie starsze osoby, których nie stać na telefon w domu dzwoniły z budki.
Danuta Gawlik ze Strzelec Opolskich na co dzień korzysta z komórki. Ma też telefon stacjonarny, ale gdy chce zadzwonić do Niemiec, woli kupić w kiosku kartę telefoniczną.
- Wtedy dzwonię z automatu i wiem, że mam do "wygadania" np. 20 impulsów. Nie muszę się martwić, że przyjdzie do domu duży rachunek za telefon, bo zbyt długo wisiałam na słuchawce - mówi mieszkanka.
TP SA tłumaczy, że likwiduje budki, bo w dobie telefonów komórkowych korzysta z nich niewiele osób. Z ulic nie znikną jednak wszystkie aparaty.
- Pozostawimy te, które są najczęściej wykorzystywane - mówi Maria Piskier, rzecznik TP SA we Wrocławiu. - Jeden aparat publiczny na 950 mieszkańców to minimum, jakie TP musi zapewnić w ramach świadczenia usługi powszechnej. Te warunki będą spełnione - zapewnia Piskier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?