Powiaty odpowiadają głównie za opiekę medyczną, drogi i szkoły ponadgimnazjalne. Gdy powołano je 14 lat temu, miały być dodatkowym szczeblem administracyjnym pomiędzy gminą a województwem. Problem w tym, że samorządy te mają coraz większe problemy z finansowaniem swojej działalności. Kilka dni temu Związek Powiatów Polskich zaalarmował, że aż dwie trzecie z nich może nie uchwalić budżetów w przyszłym roku.
Wszystko przez zapisy ustawy o finansach publicznych, które utrudniają zaciąganie kredytów. Już teraz warunki te są mocno wyśrubowane: łączna kwota długu samorządu nie może być wyższa niż 60 procent rocznych dochodów, a kwota rat kredytów i pożyczek w danym roku nie może przekraczać 15 procent wpływów. Ponadto wydatki bieżące nie mogą być wyższe od bieżących dochodów.
A bez kredytów trudno znaleźć pieniądze nawet na wkłady własne do inwestycji, które wspiera rząd albo Unia Europejska. Co gorsza, dla budżetów ustalanych na 2014 rok będą obowiązywały jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy.
- To bardzo martwi samorządowców - przyznaje Józef Kozina, starosta głubczycki i członek zarządu Związku Powiatów Polskich. - Dla wielu z nich brak możliwości zaciągania kredytów może oznaczać finansową katastrofę.
Dlatego ZPP będzie apelował do rządu o zmianę przepisów ustawy o finansach publicznych. Brak możliwości uchwalenia budżetu oznacza bowiem paraliż w służbie zdrowia. Wiele samorządów dotuje bowiem swoje szpitale albo wykłada pieniądze na inwestycje w nich. Bez wsparcia starostwa placówki nie mogłyby normalnie funkcjonować.
Ponadto w niedalekiej przyszłości zlikwidowane mają zostać małe sądy i prokuratury. Coraz więcej samorządów twierdzi, że są to przygotowania do likwidacji powiatów w ogóle.
Więcej o problemach powiatów w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?