W 2006 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że opłata jest niezgodna z ustawą zasadniczą i starostwa musiały ją zmniejszyć do 75 złotych. To z kolei sprawiło, że do powiatów zaczęły spływać wnioski od właścicieli aut, którzy domagają się zwrotu pieniędzy.
- Dlaczego my mamy płacić za błąd, za który odpowiada Ministerstwo Infrastruktury? - pyta Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Te pieniądze były częścią budżetu powiatów i dawno zostały już wydane m.in. na łatanie dróg. Skąd mamy teraz je wziąć, żeby oddać właścicielom aut?
Pozew zbiorowy w imieniu ponad 300 starostw w całym kraju pisze Związek Powiatów Polskich. Do końca tego tygodnia trafi on do sądu. Starostowie będą się domagać, by to Skarb Państwa zapłacił za błąd.
- W Strzelcach Opolskich mieliśmy już 11 takich wniosków - mówi starosta Swaczyna. - Ale szykują się następne, bo trzem osobom udało się wygrać w sądzie.
W starostwach w Brzegu i Nysie uzbierało się już kilkaset wniosków o zwrot opłat.
- I wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli oddać setki tysięcy złotych - dodaje Maciej Stefański, starosta brzeski. - Tymczasem te pieniądze miały być dochodem powiatów.
Jak szacują przedstawiciele Związku Powiatów Polskich, może się okazać, że roszczenia w całym kraju sięgną kilkudziesięciu milionów złotych. Pozew, który szykują starostwa, jest pierwszym tego typu w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?