Powódź na Opolszczyźnie. Żelazna w gminie Dąbrowa zalana

Magdalena Pilor
Nad ranem woda zaczęła przelewać się przez zaporę stworzoną przez strażaków. W niektórych miejscach ma ponad metr wysokości. Mieszkańcy są załamani.
Opole

Powódź na Opolszczyźnie 2010. Opole. Widok z góry

- Wczoraj wieczorem poszłam już spać do sąsiadów - mówi Dorota Mańka z Żelaznej. - Dziś obudził nas alarm i woda. Około 4.00 rano zaczęła wlewać się do wsi.

Nad ranem woda wdarła się na ulicę Warszawską, gdzie strażacy utworzyli z worków z piaskiem zaporę. Zalała całą wieś, odcinając jej mieszkańców od świata. W niektórych miejscach woda ma ponad metr wysokości. - I nadal przybiera - mówi Witold Hudala z Żelaznej.

- Część rzeczy powynosiliśmy na piętro, pozostałe stoją na rusztowaniach - mówi Józef Kotula z Żelaznej. W domu ma wody po kolana. - W 1997 roku było gorzej, ale i tak ręce opadają. W zeszłym roku zrobiłem remont.

Zalana jest też połowa budynków w Niewodnikach. Jednak większość mieszkańców woli pozostać w domach. Ewakuowano 33 osoby. - Mamy zapasy - mówi pani Monika z Żelaznej. - Zostajemy w domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska