MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powódź wciąż grozi Opolszczyźnie

fot. Archiwum
Powódź 1997 w Krapkowicach.
Powódź 1997 w Krapkowicach. fot. Archiwum
W regionie jest 14 słabych punktów obrony przeciwpowodziowej. Po 11 latach od wielkiej wody ciągle nie jesteśmy w pełni bezpieczni.
Oto najbardziej wzruszające i wstrząsające zdjęcia z pamiętnej powodzi 1997.

Te kadry zostaną z nami na zawsze. Tak wyglądała powódź tysi...

Najgorzej jest w rejonie Nysy i Lewina Brzeskiego - stwierdzili uczestnicy wczorajszego kolegium doradczego wojewody.

- Jak najszybciej trzeba poszerzyć koryto Nysy Kłodzkiej w Lewinie i Skorogoszczy - podkreślił wojewoda Ryszard Wilczyński. - Sytuacja tam jest na tyle zła, że cokolwiek by się zdarzyło, teren będzie zalany... Nie można dłużej zwlekać.
W spotkaniu wzięli udział samorządowcy oraz przedstawiciele Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW) i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej z Wrocławia (RZGW).

Wraz z samorządowcami z Nysy wojewoda naciskał przedstawicieli RZGW, by do końca czerwca złożyli wniosek o dofinansowanie tego projektu z unijnego programu "Infrastruktura i środowisko".

- Jeśli nie zdążymy, to do 2013 roku możemy nie mieć szans na te pieniądze - ostrzegała burmistrz Nysy, Jolanta Barska. - Czasu jest niewiele, tym bardziej że zdaniem minister Bieńkowskiej, jakość poprzednio składanego projektu dotyczącego Lewina pozostawiała wiele do życzenia...
Wszystkie słabe punkty obrony przeciwpowodziowej na Opolszczyźnie wskazał Tadeusz Cygan, szef WZMiUW.
- W gminie Cisek, by zabezpieczyć przed powodzią 4 tysiące mieszkańców, potrzeba 15 kilometrów wałów - mówił. - Półtora powstanie jeszcze w tym roku. W Kędzierzynie-Koźlu brakuje 400 metrów obwałowań przy ulicy Raciborskiej. Trzeba też podnieść istniejący już wał przy Głubczyckiej nasypem obwodnicy południowej. By zabezpieczyć Otmęt w Krapkowicach, trzeba udrożnić ujście Osobłogi i zbudować kolejne 4 kilometry wału.

Dla bezpieczeństwa Opolan najważniejsze jest wybudowanie polderu o pojemności 25 mln m sześc.
- Potrzeba też około 6 kilometrów wałów w Winowie, Folwarku, Źlinicach i Boguszycach wokół zabudowań, które byłyby w czaszy polderu - wyjaśnia Cygan. - Musi też powstać 8 kilometrów obwałowań chroniących strefę ekonomiczną Opole Półwieś, Sławice i Żelazną.

Kolejny słaby punkt to ujście Małej Panwi, tu trzeba wyremontować 8 km obwałowań. Stan starych jest tak zły, że większa woda zagroziłaby Dobrzeniowi Wielkiemu, Małemu i Czarnowąsom.

W Brzegu potrzebne jest jeszcze 1,5 km wałów, żeby ochronić dzielnicę Rataje.
By zabezpieczyć przed powodzią Osobłogi gminy Strzeleczki, Krapkowice i Głogówek, musi powstać suchy zbiornik retencyjny w Racławicach Śl. o pojemności 20 mln m sześc.
- No i pozostaje modernizacja zapory i zbiornika w Nysie oraz bardzo kosztowna budowa kanału ulgi - kwituje Tadeusz Cygan.

Na życzenie burmistrz Barskiej do 14 najsłabiej chronionych przed powodzią miejsc wpisano też Białą Głuchołaską (wylała w ub. roku we wrześniu). Trzeba tam przebudować koryto rzeki i zbudować wały.

Opolski WZMiUW na komplet wałów potrzebuje jeszcze ok. 130 mln zł, a na zabezpieczenie przeciwpowodziowe Osobłogi kolejne 100 mln.
- Przy średnim, 20-milionowym rocznym budżecie mamy pracy na 8-10 lat - mówi Tadeusz Cygan. - A i to, by w pełni zabezpieczyć Opolszczyznę przed wodą tysiąclecia, potrzebny jest zbiornik Racibórz. Gdyby teraz przyszła woda porównywalna do tej z 1997 roku, to jej skutki na pewno byłyby mniej dotkliwe niż 11 lat temu, ale ciągle nie tak małe, jak byśmy chcieli.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska